Gryfońskie

Iguanka.

Mori. Ale to tylko liczby porządkowe, nie stopnie ważności. Wink

Ty jesteś namber tu, a ja namber fri (no, po części, bo bardziej do Krukoństwa mnie ciągnie). Nie wiem, kto jeszcze jest z naszego Domu, więc wymieniam tylko tyle.

Selene Simon

hmm...nie wiem. Ale chyba wszyscy co są w W3 i SNAPErki.

Iguanka.

Może i tak, ale nigdy się nie ma pewności. Mnie na przykład nie ma w W3 (nie przepadam za Lucjuszem). W dodatku można być Gryfonem, a lubić Snape'a, nie ma w tym nic dziwnego.

Mori

Ślizgonka namber łan? Moi? Ooo... dzięki za tak zaszczytny tytuł.

Iguanka, ta postać w podpisie to Hisoka... Hisoka Kurosaki. Z 'Yami No Matsuei'. Nalrome podrzuciła mi link. I Dramacie. To jest taki boski szesnastlatek. Który umarł za sprawą pewnego doktorka (nie mylić z Dramatą). Który go najpierw zgwałcił, rzucił klątwę i zabił. A teraz jest Shinigami. A jakie ma slicne ocka! <rozpływa się>

A teraz mam prośbę... uczcijmy minutą ciszy. Co? Jak to co. Wygraną Kaczyńskiego. Teraz Polska padnie... [']['][']['] wyprowadzam się na Madagaskar. Kto ze mną?

Iguanka.

Ja też wyjeżdżam, o czym wspomniałam w "Wyborach". Najchętniej to do Australii (zawsze chciałam zwiedzić ten kontynent, jest niezwykły!), a najprawdopodobniej to do japońców się przeniosę. Rodzice po japonistyce, wystarczy się tylko języka nauczyć. Nawet do szkoły bym polskiej poszła, o!
Ale najchętniej to bym akcje dywersyjną przeprowadziła. Twisted Evil

Narlome

[rzuca się ciężko na krzesło]
Niech mnie ktoś pomizia, proszę...
[zaczyna miarowo walić głową w ścianę]
I nie, nie chodzi mi o wybory.
[grzebie za barkiem, żeby znaleźć coś, czym można się upić]

Edit: dzień następny, godzina 12.47.
Już mi lepiej. Smile

A właśnie, Simon: zajrzyj [link widoczny dla zalogowanych]. Zwłaszcza jeżeli ta prośba o stronę z avatarami jest ciągle aktualna. Tam masz ich dużo.

yadire

Mori, Iguś - ja bym pojechała, ale do Irlandii. Tam przywrócimy IRA do życia i będziemy terroryzować Brytyjczyków. Za akcent. I herbatkę z mlekiem...

A tymczasem to ja Cię mogę Lomuś pomiziać. Za tą stronkę to Cię będę błogosławić na wieki. Na punkce avków to mam takiego małego świrka.

dramata

Scarlet_witch

Witam!
Nie ma co się przejmować wyobrami, pożyjemy zobaczymy jak będzie. Ja tam nic nie wiem o kaczkach i kaczorach, więc nie mam zdania.
Ooo, może i ja z avatarów skorzystam.
Byście wczoraj były na czacie, istna wojna. Ja, Simon i jeszcze jakaś, której nie znam, sobie spokojnie rozmawiamy a tu wpada ta Siwa i Agatka chyba. Normalnie przekleństwa się posypały. One są okropne. Kill!!

Mori

Scarlet, naprawdę? Oj... nieładnie. Jak je jeszcze raz zobacze na chacie to będzie z nimi kiepsko. A najgorsze jest to, że bana nie da się dać na dłużej niż piętnaście minut co jest kompletną paranoją. A o której to było? Bo jeśli mają jescez kiedyś zamiar wejść, to może o podobnej godzinie. Już zaczynam ostrzyć kiełki.

A co do moich kiełków... właśnie wróciłam od ortodonty. I jestem załamana. Dolna szczęka wysuwa mi się do przodu. I 21 listopada zapadnie decyzja co do leczenia. Ortodoksyjne czy chirurgiczne. Ja osobiście wolałabym to pierwsze. Nienawidzę jakichkolwiek zabiegów. Brr...

Lomuś, nie będę dopytywać co sie stało... ale pomiziaj bardzo chętnie! <mizia> <i jeszcze raz mizia> <i głaszcze>

Scarlet_witch

Koło 20 chyba. Weszły na chwile, zaczęły nas wyganiać, wyzywać i wyszły.

Szkoda ,że przez komputer nie można bić!!
Mori, ja właśnie jutro mam wizyte. Na szczęście u mnie do chirurgi nie doszło, i nie dojdzie.

yadire

A kim jest Agatka? Bo ja to już tradycyjnie nie w temacie. Chociaż nie, bo Siwą miała... ekhem... 'przyjemność' poznać. Ale Agatka?
Nie, nie przypominam sobie...

Iguanka.

Yadire, za tobą to nawet na kraniec świata (o Irlandii mówię). W dodatku zawsze chciałam zwiedzić ten kraj. Podobno piękny...

Mooori...
<tuli, bo wie, co to znaczy dentysta+chirurgia>
Bedę trzymać kciuki. Mocno jak cholera!

Mori

Chlip... dzięki Iguś ;P dziewczynki na chacie też mnie pocieszyły. Już jestem w dobrym humorku : )

Ach... Irlandia. Też chciałam zwiedzieć. To możemy się tam wybrać ^^

Lady S.

A tak po drodze wskoczymy do Buckingham Palace? Jak tak, to ja też się zabieram!

Ja też nie miałam okazji poznać Agusi, bo ją "jędza" Mori delikatnie wypraszała. A tak chciałam inteligentnie porozmawiać... Nie było mi to dane =(.
Maybe next time =D.

Ja dzisiaj przesadzam z angielskim. A little bit.