Gryfońskie

Nelusia

<soczek> dla koleżanki!

Ja ogólnie czuję się dziko, jutro idę do opery, a jestem przeziębiona... Chyba pozarażam tam ludzi xD.

Nie jest dobrze, a muszę pisać "Iskierki", bo grożą mi czystki na mirriel. I nie wiem, jak będzie teraz z moim tłumaczeniem... Heh.

Niech mnie któraś przytuli!

Untouched

<mocno przytula>

Nel, ja też jestem chora Very Happy

. A 6 grudnia do stolicy xD. Nie wyleczę się, i cała stolica polegnie kaszląc. I będzie epidemia xD.

Scarlet_witch

<tuli Nel>
Delektuje się wolnym dniem. Od poniedziałku zaczyna się ciężka harówka, muszę nabrać sił, bo nie będę miała żadnego wolnego dnia, tylko kilka godzin najwyżej ;(.

Untouched

Chyba jestem mało spostrzegawcza xD. Bo dopiero teraz zauważyłam te pochwały postów. Skąd to się wzięło? xD

Jutro mam sprawdzian z historii i znowu się nic nie uczę. Ach, te uzależnienie od cudownej maszyny Smile

.

Smuuutno mi. Ma któraś jakiś sprawdzony sposób na depresję jesienno - zimową?

Mirtel

Raczej nie, bo ma ją chyba połowa użytkowników.
Znaczy ja na pewno.

Doszłam do wniosku, że od trzech miesięcy mam doła. I na dodatek ja i moje uczucia się nie lubimy.

Chyba wezmę przykład z Blackly i podetnę sobie żyły suchą bułką.

Untouched

Unt - dziecko do smutku przyzwyczajone. Ale teraz to się jakoś nasiliło. Kumulacja w smutnym Lotku?

Ajjj... Właśnie doszłam do wniosku że wycieczka do stolicy mnie zabije.
W czwartek 6. 12 - wycieczka do Warszawy, przyjazd nocą.
W piątek 7. 12 - obowiązkowo do szkoły na 10 godzin. A później do kościoła z racji pierwszego piątku.
W sobotę 8. 12 - balanga na urodzinach brata.

Śmiesznie ogółem. Chcę widzieć siebie w sobotę.

Nelusia

Unt, współczucia, ja bym oszalała. Dziesięć godzin siedzenia w szkole to już nie dla mnie. I to jeszcze po wycieczce... Nie nie.
Studia jednak są lepsze Wink

.

Ach, byłam wczoraj w operze, dziewczęta. Tylko z tatą, bo mama nie chciała iśc - tłumaczyła się chorobą, ale ja wiem, co było prawdziwą przyczyną. Cudownie było w każdym razie, mimo że wymieniliśmy nasze bilety z trzeciego rzędu na balkon. Ale i tak widziałam, co było na scenie. I jeszcze napisy widzieliśmy. Tak, były napisy, szał, ale opera była wystawiana w oryginalne, czyli po włosku.
Piękne, chcę jeszcze.
Chcę Traviatę, tata powiedział, że pójdziemy. Ye ye ye. Tylko nie wiadomo, kiedy będzie. Ostatnio była w październiku...

Człowiek się normalnie ukulturalnia, Borze!

Scarlet_witch

Umrę. Zapewne niedługo padnę ze zmęczenia. Mój plan tygodniowy jest wypchany do granic możliwości (przekracza granice w sumie...). W weekend jadę do Łodzi, bo babcia z dziadkiem obchodzą 50-lecie. A z polaka to MI wyznaczyła interpretacje obrazu abstrakcyjnego (!), chociaż mówiłam, że mnie nie ma. Do tego sprawdzian i praca do napisania.
Nie ma litości Razz

.

Nel - też bym się wybrała od opery... Albo do kina, teatru! Gdzieś się zrelaksować, ale tak z obcując z kulturą xD.

Blackowl

Unt - niezłe trzy dni - przekitrane masz, zaiste. Jedz dużo czekolady - to pobudza.
Nel - ależbym się chętnie ukulturalniła, ale człowiek nie ma jak, ani kiedy, chociaż w sumie jest gdzie.
Scary -ty również masz przekitrane:D Nauczyciele z natury chyba nie słuchają co właściwie się do nich mówi.
Blacky - jeszcze tylko pięć dni do twojej osiemnastkowej imprezy a w tym czasie musisz zmienić się z poczwary w motyla.
Joł Very Happy

Untouched

Czekolady? Za niedługo będę taaaaka tłusta <zakreśla olbrzymi obszar w powietrzu> jak nie skończę się obżerać pustymi kaloriami zawartymi w szocholadzie Wink

. Uzależnienie xD

Zawaliłam kartkówkę z chemii. Zawaliłam sprawdzian z geografii. I na pewno coś jeszcze zawaliłam tylko nie zdaję sobie z tego sprawy.

Ajjj! Ja też chcę do opery. Tęsknię za chwilami tam spędzonymi.
Ale obecnie to nierealne.
Nauka mnie zabije.

Nelusia

Nie zabije nas, nie będzie tak źle, dziewczęta.
Ja mam pełno rzeczy do pisania i brak ochoty na pisanie czegokolwiek...

Nawiedziłam dziś bibliotekę i drogą koleżankę Narlome, ale krótko z nią gadałam, bo była mocno zajęta. Jej powrót na forum nadal stoi pod znakiem zapytania.

Luna

Ja już mam dosyć. Siedze w domu od tygodnia, bo chora jestem, ale już dłużej tego nie wytrzymam. Ja chce do szkoły!

Hiszpanie już pojechali. Dawno nawet. Ale wymiana była świetna. Teraz tylko do lutego ;D.

Opera? Mam z operą wspomniania z czasów podstawówki. Ale wtedy tego nie docenialiśmy ;P.

Unt - ja akurat uważam, że te trzy dni masz fajne ;P. Szczególnie kościół, z racji pierwszego piątku. Bierzmowanie? Też mam w tym roku. Troche dużo spotkań, ale nie narzekam, bo są bardzo fajne. No, ale to zależy od grupy...

W ogóle... Trzymajcie się ;].

Selene Simon

Ajja!

Chora Lunuś jesteś??? To witam Cię w klubie. Ja od piątku mam niewyobrażalny ból gardła, z nosa mi cieknie strumień rozmiarów Amazonki i kaszlę jak smok po długim zianiu ogniem.
A czemu tak?
Bo w piątek po szkole, moi kochami koledzy uznali, że bitwa na śnieżki nie koniecznie jest tylko dla dzieci. I na dodatek wszyscy na wszystkich zaczęli się rzucać i została chyba 1000 razy przygwożdżona do ziemi i natarta.
A psik i tyle.

<pociąga nosem>

Jest coś dobrego i rozgrzewającego?

<uśmiecha się w stronę Ukochanej Barmanki, Yadire>

Może być coś mocniejszego...

Luna

Simon - że tak powiem: łelkom bak. Razz

<jako, że barmanki nie ma w pobliżu, podaje soczek>

A w ogóle to - uroczy avatar ;P Uwielbiam HP/DM ;D

Scarlet_witch

Też mi się podoba Twój avatar, Selene. Lubię atomówki xD.
Dopiero teraz miałam czas na chwilę wejść. Co do czekolady, to ja się głównie nią żywię i kawą. W szkole w sumie nie ma dużego wyboru, a siedzę zazwyczaj do 16. Jak nie, to biegnę na dodatkową historię u siebie w "mieście". Ale fajna jest, dyskutujemy godzinę na ciekawe, historyczne tematy Very Happy

.
Luna, powrotu do zdrowia życzę. Z chęcią bym sobie poleżała, ale maturzysta jest chyba postrzegany przez nauczycieli jako nadczłowiek, który chorować nie może, spać nie może, odpoczywać nie może, za to uczyć owszem.