Gryfońskie

June · Wysłany: Pią 17:08, 23 Mar 2007 Temat postu:

Jakie to szczęście, że mam na wszystko wylane Very Happy

Tylko szkoda, że nie moge się na 'Duchy Goi' jakoś wybrać :/

Scarlet_witch · Wysłany: Pią 19:56, 23 Mar 2007 Temat postu:

A ja lubię takie oczekiwanie Very Happy

.
Wybierz się w końcu June, koniecznie!

June · Wysłany: Pią 22:14, 23 Mar 2007 Temat postu:

Właśnie się zorientowałam że przegapiłam rok od mojego pojawienia się na forum.
Uwielbiam daty, chociaż tak naprawdę historii nienawidzę z całego serca.
Nie wiem czy się chwaliłam, ale nie wytrzymałam nerwowo i jeśli dobrze pójdzie to w przyszyłym tygodniu nie będę już na profilu z historii.

Nelusia · Wysłany: Sob 21:29, 24 Mar 2007 Temat postu:

o_O Nic nie mówiłaś, June... A można zmieniać profile? Na jaki idziesz?

Powinnam pisać licencjat, ale kompletnie nie czuję weny... do pisania czegokolwiek. A w poniedziałek spotkanie z promotorem, auć :/

June · Wysłany: Sob 21:43, 24 Mar 2007 Temat postu:

byłam na pol-hist-wos, a będę na geo-pol-wos.
myślałam też o pol-mat-wos, ale za ciężko by mi było. a w przyszłym roku odejdę z geo i będę na pol-wosie. ale to wszystko skomplikowane Wink

Luniasta · Wysłany: Nie 0:36, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ech, te prywatne szkoły. W państwowych z pol jest tylko hist-wos, a z geo tylko mat(ew. hist), a z mat głównie fiz, a potem jeszcze biol-chem i przynajmniej wiaodmo, na czym człowiek stoi *kręci sceptycznie głową*

June · Wysłany: Nie 11:55, 25 Mar 2007 Temat postu:

Mi się podoba, bo przynajmniej mam wybór. Historia to jest dla mnie tak porąbany przedmiot i mam tak nienormalną nauczycielkę, że ja sobie nie będę marnować przez to życia. Ostatniego sprawdzianu nawet nasz profilowy geniusz nie zaliczył.

Scarlet_witch · Wysłany: Nie 13:21, 25 Mar 2007 Temat postu:

Ja bym musiała się przenieść przez faceta od fizyki i rosyjskiego, ale mam ich gdzieś. Te przedmioty do niczego nie są mi potrzebne, więc moge mieć z nich 2. Chociaż czasami trudno na to 2 wyciągnąć... Razz

Nelusia · Wysłany: Pon 14:56, 26 Mar 2007 Temat postu:

Pisałam tę cholerną pracę a tu się okazuje, że nie mogę wydrukować. Cudnie! <ściana>. Mój promotor dostanie wersję na dyskietce, trudno się mówi. Poza tym jeśli chce na nas poświęcić 15 minut, to nawet jednej nie zdąży sprawdzić, nie mówiąc o dwóch... Heh.

Morleigh · Wysłany: Wto 15:38, 27 Mar 2007 Temat postu:

Każdy normalny uczeń w czasie rekolekcji ma wolne.
Ale nie maturzyści, nie.
Maturzyści piszą próbne matury.
A po takim dniu, jak dzisiaj pozostaje tylko się powiesić.
A jutro pieprzona historia Rolling Eyes

June · Wysłany: Wto 16:25, 27 Mar 2007 Temat postu:

Zgadzam się co do przymiotnika określającego słowo historia.

Scarlet_witch · Wysłany: Wto 17:56, 27 Mar 2007 Temat postu:

Pewnie za rok też znienawidzę historię. Znowu musiałam pisać recenzje na rosyjskim, jeszcze trochę i będę miała uraz do "Amadeusza" przez to ;(.

June · Wysłany: Wto 19:47, 27 Mar 2007 Temat postu:

Przez półtorej godziny non-stop uczyłam się matmy na sprawdzian. Jestem z siebie dumna. Trochę to nużące, ale przy tym satysfakcjonujące. Wolę się uczyć 1,5 h matmy, niż choćby 30 minut historii.

Morleigh · Wysłany: Śro 10:49, 28 Mar 2007 Temat postu:

Historią mi się chce rzygać. Przez parę ostatnich tygodni spędzam każdą chwilę z podręcznikiem. Ja to lubię, ale bez przesady Rolling Eyes

Jeszcze miesiąc i wakacje Mr. Green

June · Wysłany: Śro 13:31, 28 Mar 2007 Temat postu:

Historia od dzisiaj nie jest już moim zmartwieniem Rolling Eyes