Gryfońskie

Nelusia

Dasz radę!

A ja jadę na konferencję do Gdyni za dwa tygodnie! Yeah, ale nie będę niczego wygłaszać <jam nie profesor, nawet licencjatu jeszcze nie mam> Smile

.
Ale lubię takie rzeczy, no i może załapiemy się na jakiś obiad? Albo chociaż kawę i ciaseczka? Bo w zeszłym roku była konferencja w instytucie rosyjskim, czy jak on się zwie, na Długiej, i kawa była, tylko dla wykładowców. My musieliśmy iść do kawiarni i wydać niewiadomo jakie pieniędze. Evil or Very Mad

Ach, muszę się pochwalić. Jestem wydrukowana! Co prawda na razie w zeszytach naukowych naszej szkoły, ale to zawsze coś.
Dobrze, że zrobiłam z Szak tę pracę wtedy. Chyba zachowamy to na pamiątkę dla potomnych Very Happy

.

Mirabell

Jean, jeden dzień przerwy na relaks się przyda Wink

Iguanka.

Ania_Isil

Morleigh

Trzeba być mną. Naprawdę trzeba być mną.

Pojechałam rano do szkoły, przy czym dojeżdżając już do Katowic przypomniało mi się, że miałam się ubrać na galowo, bo mamy akademię. A ja cały wieczór myślałam o sprawdzianie z historii i zapomniałam. A tu pierwsza lekcja z panią dyrektor! Która jest bardziej esesmanem niż nauczycielką. Miałam do wyboru iść na lekcję, podpaść kompletnie i przechlapać sobie cały semestr (potem by może zapomniała) ale napisać sprawdzian albo jechać do domu, narobić sobie zaległości i pisać być może trudniejszy sprawdzian potem.

Jako, że jestem nie tylko sklerotyczką, ale jeszcze tchórzem, wybrałam drugą opcję. Ja się tylko zastanawiam, jakich wyżyn roztargnienia mogę jeszcze sięgnąć. Rolling Eyes

June

idę do kina na 'Infiltracje' Very Happy

zobaczę mojego ukochanego J. Nicholsona Very Happy

Ania_Isil

Stała na kuchence patelnia i czajnik. Włączyłam gaz, z zamiarem zrobienia sobie herbaty, i poszłam do łazienki. Kiedy wróciłam, zauważyłam, że patelnia jakoś tak podejrzanie się dymi. Jak się okazało, nie pod tym palnikiem podpaliłam. Kto jeszcze tak potrafi?

Mirtel

Ja.

Zalałam bratu herbatę, postawiłam czajnik na palnik i sobie poszłam. A jak Michał poszedł do szklankę, czajnik się lekko dymił. Gazu nie wyłączyłam. A i kiedyś zamiast pod czajnikiem podpaliłam pod mięsem. Też się trochę przydymiło.

Ania_Isil

Rzecz niemożliwa - nabyłam wczoraj spódnicę, a dzisiaj nawet ją założyłam, razem z rajtuzami. Taki widok można oglądać raz na kilka lat.

Scarlet_witch

Brawo! Spódnice są fajne, ja kiedyś w gimnazjum, jako jedyna nosiłam xD. Ale potem zaczęło więcej dziewczyn nosić.
Szkoda, że mi teraz zimno, nawet w rajstopach.

Ania_Isil

No zimno. Na szczęście mam długie kozaki, a jechałam do babci samochodem (bo urodziny były - 87.). Problem był ogólnie z kupnem tej spódnicy, bo na placu albo są takie dla pani po 40., albo z dużą ilością świacącego i cekinów.

Ja spódnic nie nosiłam głównie przez konieczność noszenia rajstop, na które mam uczulenie. No i w portkach cieplej.

Morleigh

Zastrzelcie mnie. Mam depresję okołoprzedpróbnomaturalną. Obleję wszystkie egzaminy. Poza tym znienawidziłam moją dyrektorkę, która stwierdziła, że NIE MAM PRAWA nie napisać na 100%, bo matura jest na poziomie podręczników do gimnazjum. I opieprzyła mnie, że OŚMIELIŁAM SIĘ zachorować na jej sprawdzian i nie pozwoliła mi go w ogóle zaliczać.

Pieprzona, głupia, wredna, złośliwa i upierdliwa suka!

Blackowl

Jak możesz nie zdać skoro matury są około moich urodzin? Patronką tych dni jestem ja, co oznacza, że ja rozdaję "zdania" i "niezdania"
A Dyrektorką sie nie przejmuj, bo to jakis suczas jest!

Scarlet_witch

Właśnie, nie ma co się przejmować tym co mówią nauczyciele...My mamy jutro spotkanie z dyrektorem, bo większość mojej klasy nie wybiera się na koncert, który jest zamiast lekcji. Tyle tylko, że za lekcje nie płacimi, a za koncert oczywiście musimy. Nawet nie pomyślą, że ludzie potem nie mają autobusu i nie chce im się 4 godziny włóczyć po mieście. Na dzień rogala też my kupowaliśmy rogale, a potem musieliśmy jeszcze raz je kupić, aby zjeść...

Mirabell

W spódnicach nie chodzę, raz byłam w tym i wzbudziło to sensację...

Powodzenia Jean i ja też jestem patronką owych dni Wink

A jak masz zwolnienie od lekarza to masz prawo poprawić / zdać. Tak jest napisane w prawach uczniach, czy czymś tam. O ile nasz Romuś tego nie usunął...

Jutro mam dwa sprawdIny. Z historii ze 110 stron... a nasz psorek czepia się o wszystko, i z fizyki, z zadań. Dostanę jeden. Wiem to już teraz.