Gryfońskie

Scarlet_witch

Większości Werter się niepodoba, nawet moja nauczycielka jest nastawiona do niego negatywnie.
Dzisiaj nabyłam "Zieloną Milę" Stephena Kinga, ale przeczytam ją gdzieś za miesiąc, bo jestem w trakcie "Romantyzmu" a potem czekają mnie "Dziady"...

June

Ja kiedyś grałam utówr, który nazywał się 'Laura i Filon'. To chyba było w 1 klasie muzycznej i pamiętam że ten utwór był śmiesznie łatwy Razz

Ale dzisiaj w szkole było genialnie Very Happy

Iguanka.

<człapie do kontuaru>
Ómieram. Jedyne, co mnie trzyma przy życiu, to Sapkowski i Król Lew. Zwłaszcza Król Lew.
Jutro mam dwie "kartkóweczki", które mi osobiście sprawdziany przypominają. Fizyka i historia. Jezus Maryjo.

Czy ma ktoś żyletkę albo sznur? Albo tabletki nasenne?

I klasa mnie nie luuubi. Ja z tym mam żyć.

Wretera nie czytałam, ale dużo słyszałam. Ponoć koszmarny. Więc współczuję.

Luniasta

Dzisiaj w szkole było nudno, chociaż moja klasa powoli panikuje, że w takim tempie, to nie napiszemy matury tak, jak byśmy chcieli i powinni ;P

Morleigh

Książek się nie przerabia, książki się omawia ;] Nie profanować mi tu proszę literatury Razz

Ach, Laura i Filon! I te spotkania pod jaworem! Cool

Romantyzm ma swój urok.

A po dzisiejszym dniu stwierdzam ostatecznie, że moim ulubionym przedmiotem w maturalnej klasie jest WF. Ostrzegali lojalnie na początku, że będzie rekreacja, ale o prokreacji słowem nie wspomnieli. Uwielbiam piramidy.

Mirabell

Czytałam "Zieloną milę".
Moja nauczycielka wprost jest antywerterowa i antyromantyczna, wprost jej głos ocieka ironią, gdy mowa o takich utorach...

<mizia Iguś>

Mirtel

Wyglądam jakbym się naćpała. Moje źrenice są wieeeeeelkie. I tak nic te badanie dna oka nie wykazało. Ale EKG jest faaaaajne. I pobieranie krwii teeeeż.
Jutro idę z tym wszystkim do internisty, zobaczymy co powie.

Random

Blackowl

Mirtel - pobieranie krwi NIE JEST FAJNE! nie lubię go, nie lubię, nie lubię, nie lubię.

Scarlet_witch

Ja również nie lubię. Jestem zmęczona po dodatkowych lekcjach, rzucam wszystko i czytam "Zieloną milę" zaraz.
Iguś, a ile Ty masz osób w klasie? Zawsze jakaś bratnia dusza się znajdzie, trza poszukać Wink

.

Ania_Isil

Do omawiania książek potrzebnych jest kilka osób. U mnie w klasie jakoś specjalnie chętnych nie było. Dlatego mogę to nazwać "przerabianiem". Bo było przerabiane na język ogólnozrozumiały dla otoczenia.

Też kiedyś miałam wieeelkie źrenice. Ciekawie się z tym widzi.

Nelusia

O, ja z wielkimi źrenicami nic nie widziałam... Na szczęście ostatnio miałam je chyba w 4 klasie podstawówki...
Pobierania krwi też nie lubię, o! Twisted Evil

Mirabell

Uwielbiam pobierania krwi... to takie hipnotyzujące Twisted Evil

Dalej choruję... Confused

Mirtel

Dziękuje bardzo, jutro zostanę rozszarpana.

Doktor powiedziała, że nic niepokojącego u mnie nie widzi, ale musi skonsultować się co do EKG. A na razie dała mi zwolnienie z biegów i skoków. Do końca roku.
Zważywszy, że my na KAŻDEJ lekcji robimy przyanjmiej dwa okrążenia, to będzie ciężko. Na szczęście jedna dziewczyna odemnie z kalsy też ma zwolnienie z biegów to obie będziemy siedzieć.

A ja mam do 3 października przeczytać Quo Vadis. Ostatnio zasnełam nad opisem uczty u Nerona. I Winnicjusz zaczyna mnie wkurzać.

I jako, że tu same dziewczyny, to się pożale.
Po pierwsze - drut mi z biustonosza wypadł!
Po drugie - pani na EKG kazała sie rozebrał od pasa do góry i położyć. A jak mi zakładała to całe urządzenie, to mnie zadrapała tam gdzie, no cóż nie trzeba. Pielęgniarki wykunujące EKG nie powinny mieć chyba dwucentymetrowych paznokci, no nie?

Blackowl

Geeez, ja też nei lubię jak mi drut wypadnie. Miękkie staniki są... nie dla mnei ze tak powiem.