Gryfońskie

Iguanka.

<Ku oburzeniu niektórych zgromadzonych gasi światło i stawia na blacie małą świeczkę>
No, trochę spóźniony ten post, ale na chwilunie musiałam odejść. W dodatku mama musiała mnie olśnić.
Otóż dziś o 21:37 minęło pół roku od śmierci papieża-Polaka, Jana Pawła II. Dla niego ta świeczka i minutka milczenia.

Nelusia

Tylko o pare minut, Iguś.

[*] - dla papieża...

Scarlet_witch

[*][*]

<Milczy>

Luna

To już pół roku...
A akurat dzisiaj na odpuście kupiłam taki mały obrazek.
[*]

Wszystkiego najlepszego Iguś i Nel...

Mori

Ech... ale mam zwalony humor. I jeszcze te pół roku od śmierci Wojtyły... a za <liczy> 19 dni w mojej szkole jest wielka uroczystość jemu poświęcona. Będzie nadanie jego imienia mojemu gimnazjum. Biskupi, księża, burmistrz itd. i dłuuuga część artystyczna. W trakcie której prawdopodobnie jacyś gówniarze będą gadać. Dla mnie to jest po prostu świętokradztwo. Żeby nie umieć uszanować pamięci tak wspaniałego człowieka. Jak w pierwszy dzień w skzole po śmierci papieża był apel na sali gimnastycznej to razem z księdzem odmawialiśmy kilka modlitw i oczywiście kilka osób przemawiało. A kilka osób zachowywało się tak, że szkoda gadać... miałam ochotę do nich podejść i dać im za przeproszeniem po mordzie czy po jajach jak kto woli. Ech... sorry, że tak Was męczę tymi moimi wypowiedziami, ale jestem w takim dupnym nastroju...
Iguś, też mam problemy z referatem : ) jestem dopiero w połowie :/ zostało mi klonowanie i rośliny transgeniczne. I jescze muszę się nauczyć do testu z fizyki. I matmę zrobić... i na dodatek lewa noga mnie boli <beczy> w takich chwilach odechciewa mi się wszystkiego :/ jescze raz sorry, że Was męczę. Ale komuś się musiałam wyżalić. Chyba zacznę pisać pamiętnik :/

Scarlet_witch

<przytula Mori>
U mnie na szczęście nie jest źle z humorkiem.
Kiedy w mojej szkole była minuta ciszy dla papieża, kilka dziewczyn się śmiało :/.

Mirtel

Ja mam jutro jakieś dyktando, czy coś w tym guście z polskiego.

A zupełnie nie wiem z czego...

Iguanka.

No już, cicho, cicho.. Świat jest denny, nic na to nie poradzimy, ale trza trwać.
<gładzi Mori po pleckach>
Ech.
ŁUB!
Nie, nie będziemy pili wiśniowej, ani soczku, ani Blue Lagoon ani innych napojów tego typu. Napijemy się kubka cieplutkiej herbatki z cytrynką. I dla każdego kremówka. Tak okazjonalnie.
<podaje kubki i talerzyki>

Mori

Dzięki... Jaszczura, przy tej kwestii przy kremówkach się popłakałam <uśmiecha się przez łzy> wszystko mi się zebrało... ostatnio jakoś wogle często płacze. Hormony? Jak w czwartek na religii oglądaliśmy fragmenty "Karola (...)" to co zrobiłam? A jakże... zaczęłam płakać. W ostatnich minutach. Nie wiem co mi ostatnio jest... robię się strasznie wrażliwa. Wreszcie zaczynam pokazywać jakieś ludzkie uczucia... Wredna Ślizgonka idzie po chusteczkę <dmucha nosa> ech :/ <kładzie głowę na książce od biologii> wake me up when October ends...

Luna

Cóż w tym dziwnego, Mori? "Karol, człowiek, który został Papieżem" to piękny film...

Iguanka.

To cię na urodzinki obudzę, oki? =D
"Karol" to wspaniały film. sama sie na nim popłakałam. A jeżeli ja sie popłaczę na filmie, to znaczy, że naprawdę musiał mnie poruszyć. Nie mówiąc o biednej Kowalowej, która ryczała obok mnie jak bóbr (Kowalowa nie należy do płaczliwych).

Galatea

Witajcie, drodzy Gryfoni!
Pozwolicie,że się przyłącze do tej herbatki z cytrynką? No i kremówką także nie pogardze... Nazywam się Galatea (dla przyjaciół Gal ) i jestem tu nowa. Dopiero dzisiaj zobaczyłam adres tej strony na Pewnym Forum no i jako rasowa wychowanka Domu Lwa nie mogłam tu nie wstąpić. Mam nadzieję, że swoją skromną osobą, wspomogę szanownych forumowiczów w podtrzymywaniu tradycji Godryka. Więc jeszcze raz: Witam!!
<kłania się nisko >

Mori

Wiem, że wspaniały film i nie jest dziwną rzeczą na nim płakać. Ale... hmm... nie wiem jak to powiedzieć. Jako jedyna z klasy tak zareagowałam. Oj... nieważne. Nikt mnie nie zrozumie. Jak zwykle... czyżbym wpadała w doła?

Scarlet_witch

Witaj Gal (mogę tak?)
Pewnie ,że pozwolimy. Siadaj <wskazuję wolny fotel>
A na jakim forum :>?.

Iguanka.

Mori, na MOJE urodziny. Będzie torcik i takie tam.

Witam, witam! Nowa Gryfonka, Galatea, zawędrowała w nasze progi. Chlebem i ketchupem, bo sól się skończyła. W dodatku to mi się wydaje smaczniej. Korzystaj ze wszelkich uciech, a na początek obiecana wszystkim kremówka z cherbatką. O, a od mnie jeszcze to.
<daje czerwono-złoty szaliczek i butelczynę z bursztynowym płynem>