Gryfońskie

Mori nie chce się logować · Gość

Mira, to przyjeżdżaj, jak chcesz być ;P

Rafi

Widzę, ze moja interpretacja sie Wam spodobała. Tylko jestem ciekawa, co powie Lome, jak to zobaczy XD No, ale co by nie mówic Dramacia jest grzecznym ukiem.

Do osób które mnie o interpretacje prosiły odezwę się jutro, albo późnym wieczorem, bo sporo symboli muszę posprawdzać.

Mirabell mi o pozycje chodziło, bo o zooflię Cię nie podejrzewam Wink

telum

Właśnie, miał być jakiś zjazd w wawie w ten długi weekend. Mori coś mi napomknełą. To jak? Tak tylko gadała czy coś planujemy?

Narlome

dramata

[wskakuje Sensei w ramiona]
Bierz mnie gdzie chcesz, byle byś Ty to była...

Fragment idealnie dobrany...xD

Narlome

[z poważną miną wnosi Amatę-kun za zasłonkę, zaciąga zasłonkę szczelnie za sobą, wygładzając najdrobniejsze fałdki, i wywiesza tabliczkę z napisem "Nie przeszkadzać"]

Cool

.

dramata

[wycisza laboratorium i uruchamia system ochronny swojego pomysłu]
[rumieniąc się] N... No to...?

Prosze państwa, oto stereotypowo klasyczny wręcz przykład uka. xDDD

Narlome

[następuje ciąg dalszy, nieprzeznaczony dla osób postronnych oraz nieletnich]

Swoją drogą, nigdy nie przypuszczałam, że sny tego typu mogą być aż tak, powiedzmy... motywujące. Wink

dramata

[już nie virgin] Ja też nie przypuszczałam...

Mori

Ja tu jeszcze wrócę!

Luna

<rozgląda się>
<pije>
<przeszkadza>

Rafi

No i sprawa się rozwiązała. Drami, Lome pozwólcie że Wam pogratuluje pierwszych w pełni upojnych chwil za zasłonką. Oblejemy to? XD

Mori

Phi. [foch z przytupem]

Rafi, kolejny sen do analizy:
Ja i Drami płyniemy żaglówką. Ja jestem bez spodni, w majtkach. Nagle zaczyna się burza. Na środku jeziora zauważamy jakąś postać, podpływamy bliżej i okazuje się ona jakiś tam naszym wrogiem. W końcu wyławiamy ją i płyniemy do brzegu. Wybiegamy (ja i Drami) z żaglówki i pędzimy do jakiegoś dużego budynku. Zaczynają nas gonić chłopcy, który chcą nas zmusić do zjedzenia dżdżownic (bo wcześniej my ich częstowałyśmy ciastkami z nimi). Nagle słyszymy, że mają je zamiar zabijać w bardzo niehumanitarny sposób - między innymi poprzed polanie wrzątkiem. Drami wkurzona wpada do budynku i policzkuje jakiegoś chłopaka. Ja lecę za nią. Wchodzę do pomieszczenia, gdzie oni byli i się pytam gdzie ona jest (no bo zniknęła ^^"). Słyszę odpowiedź, że po spoliczkowaniu jednego kolesia poleciała gdzieś płącząc. Zacyznam jej szukać i widzę ją skuloną na fotelu i płaczącą. Obok niej siedzi jakiś facet i gładzi ją pocieszająco po ramieniu gołą stopą. Podchodzę do niej, przytulam i pocieszam.
A dalej śniły mi się jaki8eś głupoty, co ich sobie nie mogę przypomnieć.
Raaaaaaaaafi, co to znaczy? Very Happy

Mirabell

<ciekawy sen>
Mi się od dwóch dni śni, że wkładam RÓŻÓWE skarpety. I jem ogromną porcję lodów, i krew mi się śni.
Chciałabym do Warszawy jechać, ale za daleko trochę.

I ajja

June

a co mi się śni to już szkoda gadać. nie długo mi się może zacząć mylić sen z jawą.