Gryfońskie

Rafi

No, wreszczie Ktos (a nawet cała masa Ktosiów), kto ma takie podejscie jak ja do Walentynek. Nie mam nic przeciwko zakochanym, kartke daje owszem, ale koleżance, bo też mi chciała dać. Ale jak widzę te różowo-czerwone wystawy to wyrobić nie mogę.
Luniasta komiks bardzo fajny, w sam raz na poprawe humoru w taki dzień.

Elennial

Witam wszystkich Gryfonów! Wreszcie zawitałam i tutaj (:
Mam nadzieję, że mnie kojarzycie, więc przedstawiać się nie będę (;

Nelusia

<wchodzi>
<rozgląda się>

Cześć, Ellenail!

<podaje soczek>

Witam na forum! Ja oczywiście Cię kojarzę xDDD. Choćby z Mirriel Smile

.

PS - Ja nie jestem Gryfonką, tylko Puchonką. I co ja robię na tym forum?
<łapie się za głowę>

Kwestia przyzwyczajenia i fajnego towarzystwa, ot co.

Elennial

Z Mirrel? A to ci dopiero... Jestem zaskoczona, bo dawno się już tam nie pojawiałam (:

A można wiedzieć z czego? Z komentarzy, czy opowiadań?

Nelusia

I z tego i z tego. Choć się przyznam, że nie czytałam Twoich opowiadań, ale się poprawię Smile

.
Obiecuję.

Narlome

Elennial! Witaj w Cynowym!

I radośnie witam wszystkie panie w Dzień Językoznawców.
[rozgląda się po podłodze zawalonej podręcznikami z diachrona]
Hmmm... Czy ja na pewno napisałam "radośnie"?

Rafi

Witaj Elennial! Ja Cię nie kojarzę, ale wszystko jest do nadrobienia.

Mori

Elennial, witamy! ^_^
A ja Cię za to z dekla kojarzę (:

Ach, jak miło widzieć kogoś, kto ma do Walentynek takie samo podejście jak ja :> Dzisiaj weszłam do szkoły i oniemiałam na widok mnóstwa balonów w kształcie serduszek i czerwonym wstążek... (co tam, że sama pomagałam w dekoracji ;P)

Iguanka.

<barykaduje się za ladą z pomocą dwóch krzeseł, beczki z soczkiem i koca>
Znooowu!
Że też tego z kalendarza nie wykreślą!
<wyjmuje dubeltówkę i celuje do każdego, kto ma przy sobie różowe serducha z napisem "I love you!">
Zło.
Ale na pocieszenie śpiewaliśmy sobie na wychowawczej "Pożegnalny ton". Very Happy

Sasasasasasasa...

Mori

Ja za to śpiewałam roznosząc Walenynki po klasach "All You Need Is Love" Wink

Nie wyszło to źle, jako że osoby, z którymi roznosiłam są w chórze szkolnym ^_^

telum

Eeeee tam, od razu zło. Walentynki są bardzo przyjemne. A te balony były śliczne^^

Blackowl

Przez trzy godziny nosiłam walentynki do klas. Zaniosłam ich z tonę!
wróciłam do domu. mama pyta: Dostałas coś? a ja na to: Nie. Więc ona mówi: Jak zwykle, co za nuda z tobą!
Właśna Matka!

Elennial

Ja walę te tynki (: I zdzieram tapety.
Jestem głucha i ślepa. Ćwiczę cierpliwośc i tolerancję.

Mirabell

Dziś na religi ksiądz gadał nam o świętym Walentym. I dalej nic o min nie wiem bo się na historię uczyłam. I wszędzie te pary z różowymi maskotkami w łapach!
Blee...

<częstuje 99,9% i sama pije>

Nelusia

<mizia Blacky>

Ja też walę te tynki. Jak dobrze, że mam wolne, szkołę skończyłam i nigdy w szkole żadnych walentynek nie nosiłam...
Denerwowało mnie to niezmiernie - te karteczki, te piosenki - dla Kasi z 1 b od Jacka z 3 c, te pseudowierszyki w szkolnej gazetce...
Brrr.