Gryfońskie

saturnina

Za dużo śniegu Scarlet !! Nie cierpię śniegu...Tego grubego ubierania się...Nie cierpię ! <popija glizdogońską,która od razu stawia ją na nogi>no...Już mi lepiej...A jeszcze bardziej dobija mnie to że mama zarządziła"wiosenne porządki"...TRAGEDIA !

Scarlet_witch

Hehe, u mnie już były porządki. Nie wiosenne, ale po remontowe.
No to Satuś, coś jak moja koleżanka. Dziś mi narzekała na lekcjach ,że ma dosyć śniegu i tej ponurej pogody. A po południu wyszło słońce Smile

. Ja już bym chciała wiosne, zieleń...Nie brudny śnieg.

saturnina

Ale ja dostaję szału już na widok kurtki i człowieka poubieranego jkby się wybierał na Syberię<zanosi się histerycznym szlochem>.Chcę już koniec zimy!! A na razie...Kto będzie moim psychologiem?

Scarlet_witch

A co przez to rozumiesz? Kanapa i zwierzenia? Wink

saturnina

NIee...POdanie podwójnej dawki glizdogońskiej i wyjazd na Karaiby,gdzie prócz ludożerców nie ma śniegu<na samo wspomnienie Sat robi się zielona>

Scarlet_witch

Myślę ,że to nie pomoże...Chociaż Karaiby i Jack Sparrow <rozmarza się>.

saturnina

No więc dobrze...Zabawmy się,że ty jesteś moim psychologiem.Jakże planujesz mą terapię cny rycerzu,który podjąłęś się tak strasznej misji etc.

Luna

Satuś, psychologa Ci nie załatwie. Aczkolwiek z terapią odwykową i psychiatrą nie powinno być problemu.

A wiecie? Też już mam dość zimy.
Ale ja i tak jestem zadowolona, bo coraz cieplej jest. Coraz cieńsze kurtki. Niedługo już będzie można w glanach chodzić.

Martwi mnie zniknięcie Diabelskiej. Że niby z kaktusem uciekła? Ale z którym? Bo jeden to chyba gdzieś spłonął, jeżeli dobrze pamiętam.

saturnina

Może być psychiatra.Przedwczoraj kuzynka mi uświadomiła,jaka jest różnica między psychologiem,a psychiatrą.Lunuś...To się niewieloma rzeczami różni.Psychiatra to po prostu lekarz specjalizacji,który ma doktorat.Psychiatra może zapisywać leki,a psycholog nie.A w glanach i tak w zimę można chodzić.Czasem to one są cieplejsze i wygodniejsze,niż niejedne kkozaki.

Scarlet_witch

Co proponuje...Wypady do kina, dobrą książke, odwiedziny koleżanki. Nie myślenie o pogodzie i mało spacerów i wychodzenia na dwór, skoro cię denerwuje pogoda. Mi to pomaga Smile

. Zawsze też można się zaszyć w domu i oglądać filmy, teledyski (ja właśnie sobie oglądam teledyski SOAD) i gawędzić na forach. Zasłaniać okna! To wszystko co wymyśliłam, jak na razie.

Luna ja prawie całą zime chodze w glanach Wink

.

Luna

Wiem, że można, ale wolałam nie ryzykować przy temperaturze -20.
A jaka jest różnica między psychologiem, a psychiatrą to wiem.
Terapie odwykową masz załatwioną. Musze porozmawiać z siwą, czy się nie przyłączy. Jakiś kaftan bezpieczeństwa poszukać. Drzwi bez klamek są w Twoim bloku.

Ale może z tą terapią poczekaj do poniedziałku. Teraz się jeszcze napij.
Stawiam wszystkim Gryfiastą.
No bo to mój 500 post.

Scarlet_witch

Bo ja nosze rajstopy i jeszcze skarpetki do tego Smile

.
<bierze gryfiastą i siada na kanapie> Za 30 minut ide na film. Znowu się nie uczyłam...No trudno, od jutra ferie Very Happy

.

saturnina

Nareszcie!!Mam okazję by to zapić!! A więc polewamy ! Już mi lżej na duszy.A Siwa,jestem pewna,że się przyłączy. Wink

Kaftan mam zapewniony.Mój ukochany braciszek właśnie mi taki założył.A więc!<za lunę>

yadire

Wpadam tylko, żeby poinformować, że pojawiła się kolejna część "Przypadków...". A zapas gryfiastej macie gdzieś tam w barku, poszukajcie.
To lecę.
Bierze miotłę i wylatuje przez kominek.

saturnina

Yadire!Już nas opuszczasz?Chyba już wypiłyśmy cały zapas gryfońskiej.Same wpadłyśmy na to gdzie ją schowałaś.Miotłą przez kominek?dziwne...
Skomentujcie mi Avatara.w Temacie"pokaż mi swój avatar,a powiem ci kim jesteś"
Ja tymczasem lecę...Będę może jutro.A jak nie,to na pewno cały dzień w sobotę.