Gryfońskie

Iguanka.

Aghrrrrr!!!
<pada na krzesło>
<ryczy>
Nieee...
Ja chce na szafot!
Nie mam choinki! Zabiją mnie jutro! Dlaczego?! Co ja zrobiłam!?!
<przynosi sobie sznur, W. uśmiecha się złośliwie>
A ty co? Do budy! Dobiłeś mnie jeszcze!
Nawet na komentarze nie poczekasz?
A jakich się spodziewasz? Dobrych? Gdzie ty żyjesz?
<idzie samotnie na wzgórze, ku uschłemy drzewu>

Narlome

Ajja!

[wchodzi do Cynowego z naręczem świec i łańcuchów i odcina dyndającą na wzgórzu Oguś]
Ani mi się waż! To nie pora na dyndanie! Pomożesz mi dekoracje robić... Lunuś, Ty też, bo widzę, że jesteś.
A ja się zajmę grzańcem. Kto chce dobrego, wietrzniackiego grzańca?
[rusza w stronę kuchni, podśpiewując "Do szopy, hipogryfy" i fałszując niemiłosiernie]

Edit: O, Nel! Dobrze, że jesteś. Zrobisz pierniczki do grzańca?

Edit 2: Nikt się nie odzywa i nie reaguje. To mam to gdzieś i sama wykonam przepisowy marsz dookoła... Ups, nie ten film. Sama mojego grzańca wypiję. W cieplutkim, pachnącym choinką Cynowym.
[grzebie za barkiem]
O, marcepan! Very Happy

Iguanka.

<wpada>
Już po!
<pada>
Chyba jednak się nie powieszę. Poszło całkiem całkiem. Tylko scena z Diabłem i Herodem... No, widelec spadł na scenę w najmniej odpowiednim momencie. Ale się wszystkim podobało. Wydzierali się na mnie dobrą godzinę, od pierwszej minuty do wyjścia ostatniej osoby z sali. Przeżyłam!
A nie zostanę ani reżyserem, ani aktorką! Wybijta sobie to z głowy!

Za to Wigilia... Ech, było w tym coś takiego, że, choć jaszczurcze łzy nie popłynęły, wzruszyłam się. Atmosfera specyficzna.
<pogrążona w melancholii pomaga Lomuś wieszać ozdoby>

Narlome

Oguś, no oczywiście, że się nie powiesisz.
[podnosi i mizia czule]

Grzańca? Marcepanu?
[ogląda pomalowane własnoręcznie orzechy i decyduje się ozdobić nimi choinkę]

Scarlet_witch

A mamy choinke? Myślałam ,że trzeba ją dopiero przynieść Razz

.
Jak zrobicie ozdoby, to ją ubierzemy Smile

Ja byłam na Wigili w starej szkole razem z kilkoma osobami ze starej klasy. Się ucieszyła nasza była wychowawczyni.
Ma ktoś linka do strony gdzie można ściągnąć Jave? Pilnie potrzebuje bo nie moge się dostać na czata.

Nelusia

Lome - piernioczki zrobię bardzo chętnie. Kocham pierniczki! xD

Oguś - ja tyż nie mam choinki. Na razie. Za to będę mieć dwie. W domu i u babci. Oczywiście prawdziwe, nie uznaję sztucznych Smile

.

Mori

Ajja!

Ach, koniec... tra la la. Wreszcie będę mogła spać! Ach, ferie świąteczne...

Marcepan? Lome, masz marcepan? [świecą jej się oczka]

Iguś, nie martw się... [mizia pocieszająco] też sie dzisiaj na Wigilii poryczałam :/ gdy łaziłam po skzole i składałam życzenia natrafiłam na koleżankę, która stała zaryczana. To się też popłakałam... ja nie wiem jak ja odejdę z tej szkoły, skoro jeszce cały semestr przede mną a ja już ryczę. To będzie jeden wielki bek na koniec...

Ale wiecie co jest niesprawiedliwe? Bo na maturze znowu jest obowiązkowa matematyka... ale to wchodzi w życie dopiero dla rocznika '90! Ej, to nie fair... nie zdam przez to! [beczy]

dramata

Ajja!

Wigilia klasowa... A, drętwa jakas tak. I w dodatku przyszły niedobre absolwenty, sie rozsiadły, pojadły i paszły nawet po sobie nie posprzątawszy. Niedobre studenty. I w dodatku mnie wyściskały. Jak mogły.

Poza tym własnie wrócilam z Tour de Lublin z wujaszkiem i jestem skonana. Ale są. Wszystkie prezenta skompletowane. Ah, victoria! Poza tym w międzyczasie moj obcas radośnie ogłosił całkowitą niepodległość. xD A co do choinki, ja tez jeszczenie mam. Ba, ja nawet nie mam pojecia,kiedy to plastikowe, komercyjne koromysło stanie w tym domu. no, ale cukiereczki już dzisiaj powiążę. xD

Senseciu! Ja1 Ja! Ja pomogę! [łapie długi łancuch, biegnie, zaplątuje sie i przewraca]
Tylko niech ja pokonam tech hultaja! xD

I raaaaa rirarirariraraaaa....

Zrobiłam świąteczny nastrój w 'Rozmowach Niekontrolowanych'. Very Happy

Ah, nie ma to jak skuteczna autokryptoreklama...xD

Ikke!

EDIT: Cooo? Mori, to wszedł jakisprzepis o obowiązkowej matmie?! lo moj jeży pluszowy... Jaka radość, że jestem '89... Uff... Zdam maturę! ^^V

Narlome

Nie panikujcie, dziewczyny. Sama chciałam zdawac maturę z matmy, dobrowolnie - nie przeszło tylko dlatego, że potrzebowałam historii na polonistykę. Ble.

Scarlet: [link widoczny dla zalogowanych].

A w ogóle ciachnęłam się w palec i piszę na klawiaturze dwa razy wolniej. Wrrrrr. Confused

Scarlet_witch

Dzięki Narlome Smile

Ja bym nie przeżyła matury z matematyki. Ale jak chce iść na prawo to chyba musze ją zdać na poziomie rozszerzonym...
Wole jeszcze o tym nie myśleć Razz

.

Luniasta

<rozglada sięniepewnie>
<naciska ctrl+v>

Do szopy, hipogryfy,
Do szopy, bo tam cud,
Syn Boży w żłobie leży,
By zbawić ludzki ród.

Śpiewajcie, Zakonnicy,
Aurorzy, grajcie Mu!
Kłaniajcie się, Mugole,
Nie zbudźcie Go ze snu!

Pobiegli Zakonnicy
Ze swymi dary tam,
Oddali pokłon korny,
Bo to ich Bóg i Pan.

Śpiewajcie, Zakonnicy...

O Boże niepojęty,
Któż pojmie miłość Twą ?
Na sianie wśród bydlęty
Masz tron i służbę swą.

Śpiewajcie, Zakonnicy...

Padnijmy na kolana,
To Dziecię to nasz Bóg,
Uczcijmy niebios Pana,
Miłości złóżmy dług!

Śpiewajcie, Zakonnicy...

Jezuniu mój najsłodszy,
Oddaję Tobie się,
O skarbie mój najdroższy,
Racz wziąć na własność mnie.

Śpiewajcie, Zakonnicy...

Do szopy, hipogryfy,
Do szopy wszyscy wraz,
Syn Boży w żłobie leży,
Więc śpieszcie, póki czas!

Śpiewajcie, Zakonnicy...

Taaaak, mam za dużo wolnego czasu. Zmienione zaledwie kilka słów, ale zawsze chciałam wiedzieć, co właściwie Syriusz mógł śpiewać Razz

Iguanka.

Tikuuuuuuuś!
<rzuca się ku biednej Tikuli i mizia ją namiętnie>
Wreszcie! Omina mae! Moja ty proroczo-szkolna siostro!
Bułką żytnią i sosem sojowym - jak zwykle. Dla zdrowia!
Oby ci tu posty lekkimi były.

<zza pleców wyciąga butelczynę wiśniowej>
A to na rozgrzewkę.

Rafi

*rozgląda się uważnie* Dawno mnie tu nie było. [mizia wszystkich powitalnie] O i ozdoby już mamy. Jak by było jeszcze potrzebni, to mogę zrobić apierowy łańcuch z kółeczek *.*
A matury z matmy się nie boję. Bardziej z języków. Tylko dlaczego muszę być rocznikiem, na którym się wszystko testuje?!

Mirtel

A ja w tym roku nie mam choinkixD
Czy u was też jest taka mgła?
Ja nie widzę bloku oddalonego jak o rzut beretem.
To jest chore.

Zamiast choinki mam sześć(6!) kilo mięsa. I jeszcze dokupują.

Boże, widzisz i nie grzmisz.

telum

Jak to nie masz choinki??
To straszne...
Ja wczoraj chodziłam z moim tatusiem z 2 godziny i szukałam tej naj, naj, naj, najwspanialszej. No i znalazłam^^
Dziś stanie w domu(jeszcze trzeba ją w stojak wbić)