Gryfońskie

Luna

Mori! Nie... <mizia Mori i dołącza się do protestu Narlome>
Miesiąc bez neta, bez chatu... jejku... <trzyma kciuki żeby jej się udało poprawić>

Jak widze to większość z Was nie lubi matmy...? Ja póki co nie narzekam, chociaż i tak liczyłam na lepszą ocene niż mam, dzisiaj nadzieja odpłynęła bezpowrotnie...

Life is brutal. School is brutal. Ach...

Jutro mam tylko trzy lekcje. Nieźle.
Już niedługo weekend...

telum

Spoko Mori > zawsze będziesz mogła wpaść do mnie. Zresztą pewnie i tak twoja mama tak tylko mówi. Przecież wie, ile dla ciebie znaczy to wszystko( hp, fora, erpegi^^) A z matmy się poprawisz. Jak nie sama to ci pomożemy!!(everybody pomarańcze!!)

Mori

Ojej, dziękuję Wam :* kochane jesteście.
Lome, ja naprawdę strasznie dziękuję za chęci, ale to nie o to chodzi... znaczy się... ech, nieważne. Poza tym nie mam zamiaru Cię wykorzystywać. Nadal mam wyrzuty sumienia po tym przemówieniu ^^"
Iguś, do Piaseczna byś przyjeżdżała? Ooo... podoba mi się ^^

Wiecie, do kompa ja się i tak pewnie dorwę. W końcu nie jeden jest w domu ^^ (np. teraz piszę od brata), ale to pewnie będą góra dwa kwadranse i do w godzinach popołudniowcyh. Najbardziej chyba ubolewam nad chatem ^^ ech...

telum

A co było zadane?? Razz

No więc chyba się zabiorę,a tak wogóle to co sie nie odzywasz??!! przed kompem siedzisz i nic nie piszesz??!!jak możesz...

Narlome

Mori

Telum, piszę od brata. Mój komputer jest wyłączony żeby mnie nie kusił ^^ zaraz wracam do "przygody z fizyką" jak to mówi mój nauczyciel ^^

Lomuś... [mizia wzruszona] jakie Ty kochane stworzonko jesteś... ale naprawdę nie trzeba : ) wezmę u kogoś z klasy korepetycje ^^ może to coś pomoże...

Dobra... lecę. Muszę skończyć czytać "Małego księcia", nauczyć się geografii i fizyki... ach, co za fascynujący wieczór!
Ale jutro mam nadzieję, że sesję erpega ^^ Bel... co Ty na to? ^^"

telum

Przygody z fizyką są niezwykle niebezpieczne i towarzyszą im traumatyczne przeżyca:P Ja też zaraz lecę. Trzba się zmierzyć z tym trudnym zadaniem. Ale z waszym wsparciem psychicznym damy radę , nie Mori?:PTrzmajcie za nas kciuki, abyśmy nie zagubiły się wśród gąszczu wzorów i lasach nowych zagadnień z jakże wciągającej fizyki jądrowej.

Nie mogę siebie odczytać... jak się czyta Bq?
Mori

Nelusia

Ech, nie narzekacje. Fizyka fajna rzecz. Chemia gorsza. Jestem antychemiczna, w ogóle jestem humanistką, ale fizyę lubię. Wink

Narlome

dramata

Ajja!

Niedługo idę do lekarza i się dowiem, czy mój słodki stan potrwa jeszcze czy się zakończy. W sumie moglabym jeszcze poleżeć, bo zaczełam to lubić. ^^

Aj, fizyka, fizyka... To dla mnie jedna wielka tajemnica. Tak jak i matematyka zresztą. Very Happy

Nie przepadam za nimi, bo jakoś kompletnie nie umiem ich sobie poukladac w łepetynie, w związku z czy nie za bardzo je pojmuję. xD A mamunia koniecznie chce mieć 3 na koniec. I jak ja to mam niby zrobić? o_O No nic, najwyżej będzie jeszcze niemilsza. xD Już wolę chemię. Tak, wolę chemię. Co prawda uczy mnie psorka-demon, postrach szkoły, ale wolę już chemię. Ech, kurczę, trzeba siębedzie pouczyć. Z pewnymi miniaturkami pójdzie mi pewnie przyjemniej. Very Happy

[idzie drukować]

Edit: Oż. I leżę. Z antybiotykiem. Łeeee... Aż tak tego nie polubiłam. Confused

Mirtel

<wchodzi do cynowca, mrucząc po japońsku pod nosem>

Wróciłam!
Boże to było swietnexD

Byłam na spektaklu "Między piekłem a niebiem"

Dawno się tak nie uśmiałam. Przed parę momentów nie mogłam załapać oddechu. A oto parę perełek:

"Pan nie jest samcem Alfa!"
"Reksio robi kupę!"
"Mój mąż nie może!"
"Jezus Maria cowyście wypili?!"
"Czy ja odzyskam po tym głos?"

I oto najważniejsza i najlepsza:

"Pojedziecie do tego Paryża na podwójnym klozecie i polejecie sobię drogę WC - pikerem by mieć poślizg!"

Mori

Rafi

Biedna Mori [mizia pocieszająco i wspierająco]. Może Twoja mama ochłonie do stycznia i Ci odpusci. Trochę Cię rozumiem a t6ym nawałem nauki, mnie czeka dzisiaj powtórzenie materiału z fizy i chemi, bo jutro mam próbne testy. Jak pomysle o wzorach kwasów :blech:

Iguanka.

<wpada do środka, wymachując nićmi i fałszując na cały głos>
Nie miały aniołki choinki na święta. O choince dla nich nikt tam nie pamiętał...
A co, wolicie przeróbkę Kayah?
ZŁOOOOO... Z-
<ktoś w porę zatyka jej usta>
Ech, ludźta, święta idą! Przeżyłam historię! Cud. A wiecie, że dzisiaj rocznica? Rocznica związana z WRON-ą i panem Jaruzelskim, i partią, i związkami zawodowymi...
<uświadamia sobie, że plecie trzy po trzy i nalewa wiśniowej>
Popatrzyły się na siebie, wywierciły dziurę w niebie...

Mori

Auć... auć, auć, auć. Czułąm dzisiaj na WFie, ze jak mi koleżanka staneła na plecach to mi coś pstryknęło. Ale jak dzisiaj odbijałam na tenisie piłkę z backhandu to dopiero zabolało... auć! Grr... durny układ na aerobik. Ale trzeba przyznać, że żywa piramida robi wrażenie ^^ tylko czemu na mnie stają jako pierwszej?

Bel, teraz niestety z przykrością stwierdzam, ze dzisiaj nic z tego... przypomniałam sobie o czwartkowym semestralnym teście z polskiego i okazało się, że jutro historyk pyta całą godzinę z tematu, n aktórym mnie nie było. Cudownie... ech, idę czynić powinnośc ucznia.