Gryfońskie

Luna

Nel - dobrze będzie...

Jejku, na Forum się zaczyna układać. Chyba pousuwam kłótnie, niech inne wątki się rozwijają. A Łotr oficjalnie przeprosił.

Byłam dziasiaj na HPiCO. Fajny film, pomimo, że ucieli połowe książki.
Najgorzej było jak wracaliśmy, chlapa straszna, a w butach miałam pół litra wody. Zimnej wody. Czemu ja jestem tak głupia? Czemu nie poszłam w glanach? Ach... Jeszcze musieli się rzucać "śniegiem", czego konsekwencją jest rzekoma jutrzejsza kartkówka z plastyki (jak się trafi w nauczycielke to tak to już jest). Zaczynam lubić naszą wychowawczynię. Wzięła śnoieg i wysmarowała jednego kolesia. Za rzucanie. Jejku... A po filmie Saturnina stwierdziła, że mi odbiło. Czy to moja wina, że w najbardziej napiętych momentach się śmiałam?

Mori! Gratuluje! Ja aktualnie pisze 300 posta. Wink

Iguanka.

<bierze wiśniową i wypija kieliszek>
Bidny trunek. Ostatnio był taki zapomniany...

<mizia wszystkie potrzebujące>
Cóż, lajf is bjutiful, bat not olłejs...
Na pocieszenie mogę tylko polecić Morsa Mordę. Zeszłam na tym.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ach, Teletubisie!

Komunikat ogólny: KoHam giełdę międzyklasową! Jest to genialny patent, ratujący ludziom ich już i tak nadszarpnięte skóry. Wiwat giełda!
<mówi ta, co dzisiaj miała sprawdzian z geografii>
Wystawianie ocen a ja się cieszę. Jakiś taki dziwny dzień. Pana W. dopieściłam, Projekt zaczęliśmy realizować, więc chyba nie jest tak źle...

Mori

yadire

Zostało tu jeszcze coś po wczorajszej libacji?
Węszy za barkiem w poszukiwaniu wiśniowej.

Siedzę tu o tej nieprzyzwoitej porze, bo mi buty przeciekają. Do jasnej! Glany zeszły do piwnicy w październiku, bo "panience w moim wieku" takie buty - wedle mojej mamy - nie pasują i powinnam się nauczyc "nosić bardziej dziewczęce buty". No to sobie kupiłam jedną parę jako tako dziewczęcych, które po trzech tygodniach zaczęły przeciekać. Mama się oczywiście zdenerwowała (czego do końca nie zrozumiałam) i kupiła mi nowe buty. Po miesiącu, a dokładniej wczoraj, wróciłam z rzeką w butach. Chciałam oddać glanusie do szewca (bo to jednak zawsze taniej), ale gdzie tam!
Czy ja pisałam kiedyś, że ni lubię kupować butów z moją mamą? Chyba jakoś teglany przemycę i oddam do szewca. On coś wymyśli.

Gdzie ta wiśniowa?!

Rafi

Ja wolę się napić soczku
Też nieznosze kupować butów z mamą. Niby zawsze twierdzi, że to mnie się mają podobać, a potem to jest "ale spójrz, jakie te są ładne" a jak mi się nie podobają to stwierdza, że sama nie wiem, czego chcę Confused

W ogóle na zakupy najlepiej chodzić z koleżankami.
Edit:
Wow! własnie zobaczylam, że awansowałam na pierwszorocznego! *wyciąga ciasteczka i szampana* Ma ktos ochotę ze mną poswiętować?

Narlome

Dobry i ajja.

Jak zwykle z sali informatycznej. Czy ja jestem uzależniona od netu? No, powiedzcie mi, że nie. Wink

A propos netu - Moraczku, wczoraj mnie brutalnie odłączyli. Argh. Confused

Nie tylko mnie zresztą, chyba były jakieś ogólne zakłócenia, bo podobnie miała osoba z drugiego końca miasta. Wiecie co? Czasem nie cierpię swojego operatora...
Mam nadzieję, że dzisiaj to nadrobimy. Mam - tadam, tadam! - pomysł.

Dzień pod znakiem diachrona. Jak myślicie, czy łapanie nauczycielki na korytarzu i pytanie ją o oboczność "e" do "o" w miejscu rdzenia z jat' to już zboczenie zawodowe?
[czuje, że robi się jej woda z mózgu]
Zakneblujcie mnie, błagam...

Edit: Ktoś wczoraj w nocy chciał pomocy przy analizie Białoszewskiego. To jeszcze aktualne?

Scarlet_witch

Witam!
To ja chciałam. Ale już sobie poradziłam, zrobiłam z kumpel przez gg Wink

.
Narlome nie jesteś sama, ja chociaż na godzinkę musze wejść do neta, zobaczyć co się na forum dzieje. Myśle ,że to nie internet a forum uzależnia, bo jak nie siedziałam na żadnym forum to przy kompie mało siedziałam.

yadire

Scarlet_witch

Yadire, znalazłam fajne testy, gdzie moge wkleić linka i swoje wyniki Very Happy

?

yadire

W zajeżdzie weź nowy temat zrób. Testy czy coś w tym guście.

Luniasta

Właśnie wlazłam i zastanawiałam się, czemu nic od wczoraj nie napisałyście... Ale cóż, kto by myslał o takich szczegółach, jak logowanie się...

Mirabell

dziś okropny dzień Sad

i pogoda do kitu i oceny...

jutro jeszcze gorzej, nauczyciele przeżywają jakieśwcielenie diabła chyba, bo mają okropne humory...
I LO i mam wrażnie, że chcą mnie zostawić w tej pierwszej klasie:/

<Wypija czystą - desperacja - i idzie zaku(ó)wać>

Lady S.

Pierwsza klasa w porównaniu z drugą to pestka. Tak przynajmniej jest w moim przypadku. Ale mialyśmy nie rozmawiać o szkole.

Zakupy! Jak ja kocham chodzić po sklepach! Ale jeszcze nie jestem zakupoholiczką - test robiliśmy w grupie na angielskim (po angielsku oczywiście). Mieszczę się w granicach normy.

Z tym Simbą i kurzem to prawda. Było już kilka artykułów - w którymś momencie (nie mam pojęcia gdzie) z pyłków układa się wyraz SEX. Ale małe dzieci raczej tego nie zauważą...

Narlome

Dobry ponownie.
Przeżyłam. Dzisiaj się wyśpię. Ach, jak dobrze. Very Happy

Z tego wszystkiego, co pamiętam - najgorszy jest ostatni rok liceum, tuż przed maturą. Brak czasu na cokolwiek.

Rafi

Ja odbiegnę od tematu, ale muszę sie spytać, jak długo czeka się na przyjęcie do grupy? Bo ja mała i niecierpliwa jestem. Wiem, że jak zgłosiłam się dzis rano to zawiele oczekiwać nie mogłam, ale nie wiem kiedy mogę się spodziewać odpowiedzi Sad