Forum Gryfońskie Strona Główna Gryfońskie
Gwardia Godryka Gryffindora
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

I sen sie spełni...
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Zajazd Pod Cynowym Lwem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafi
Szukający



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mangi

PostWysłany: Wto 16:12, 02 Maj 2006    Temat postu: I sen sie spełni...

Temacik o snach. Można tu o nich dyskutować, jak i zgłaszać do analizy. Ja przy pomocy 2 senników postaram sie je interpretować, kożystam głównie z nowszego, ma ciekawsze tłumaczenia, przy definicji ze starego bede stawiać "*". Puki co kilka zaległych:

Mori napisał:
Ja i Drami płyniemy żaglówką. Ja jestem bez spodni, w majtkach. Nagle zaczyna się burza. Na środku jeziora zauważamy jakąś postać, podpływamy bliżej i okazuje się ona jakiś tam naszym wrogiem. W końcu wyławiamy ją i płyniemy do brzegu. Wybiegamy (ja i Drami) z żaglówki i pędzimy do jakiegoś dużego budynku. Zaczynają nas gonić chłopcy, który chcą nas zmusić do zjedzenia dżdżownic (bo wcześniej my ich częstowałyśmy ciastkami z nimi). Nagle słyszymy, że mają je zamiar zabijać w bardzo niehumanitarny sposób - między innymi poprzed polanie wrzątkiem. Drami wkurzona wpada do budynku i policzkuje jakiegoś chłopaka. Ja lecę za nią. Wchodzę do pomieszczenia, gdzie oni byli i się pytam gdzie ona jest (no bo zniknęła ^^"). Słyszę odpowiedź, że po spoliczkowaniu jednego kolesia poleciała gdzieś płącząc. Zacyznam jej szukać i widzę ją skuloną na fotelu i płaczącą. Obok niej siedzi jakiś facet i gładzi ją pocieszająco po ramieniu gołą stopą. Podchodzę do niej, przytulam i pocieszam.


Żaglówka – powinnaś się zastanowić nad duchową treścią faktycznego zdarzenia. Burza – wirując porywa nas do sukcesu płynącego z siły umysłu, choć może powodować zdenerwowanie. *Wrogowie – strzeż się plotek. *Groźba – oznaka niepewności śpiąceg. Walka (można by pod to podciągnąć policzkowanie się, gonienie itp.) – pragnienie rozwiązania jakiegoś problemu, przyglądanie się jej – możliwość rozwiązania kłopotu tylko z pomocą innych. Stopa (zaczyna się jazda, proszę się trzymać) – „W psychoanalizie ma zanczenie falliczno-seksualne. Stopa pokazuje stanowisko śpiącego, dalszy marsz drogą życia w sensie dobrym, lub złym.”
Czyli masz jakieś kłopoty, być może z plotkami na Twój temat. W tym śnie zaintrygowała mnie stopa i jej znacznie, podobne do znaczenia kapelusza. A może te problemy TEGO właśnie dotyczą...?

Luna napisał:
Sen z oświadczynami? Miałam coś takiego niedawno... Co to oznacza?

*Oswiadczyny we snie oznaczają kłopoty.


Dramata napisał:

Ekhm, to było tak: Skaleczyłam sobie rękę, właściwie to wewnętrzną część dłoni - wbiło mi się szkło. Ja nic z tym nie zrobiłam, tylko ułozyłam dłoń tak, jakbym miała nabierac wody i patrzyłam na zbierająca sie tam krew. wszystko to ze stoickim spokojem. Kiedy się już jej troche nazbieralo rozprostowałam dłoń i obserwowałam, wciąz spokojna, jak ścieka po rece i skapuje kroplami z lokcia na chodnik. Stałam tak jakiś czas i podszedł do mnie jakiś chłopak, obejrzał moja dłoń i powiedział, że zaprowdzi mnie do pielęgniarki. pogiagną mnie za reke i sen sie skończył. XD

Krew- „symbol duchowych ran, do których śpiący nie chce się przyznać. Krew płynąca z własnej rany oznacza upokorzenie przez kogoś.” Rany – w przenośni ukazują nieporządek w duszy śniącego, potrzebę zmian rymu życia, by przezwyciężyć ubóstw duchowe. Ręka – zależy która, lewa to symbol kobiety, prawa mężczyzny (stawiam, że to lewa była Razz) Na temat skaleczeń nic nie ma, ale ugryzienie powoduje okresową niezdolność do działania. W ogóle sny o ręce i jej czynności mogą być przenoszone do świadomości. *Dłoń własna – urodziny. Rozmowa kobiety z młodym mężczyzną – oczekuj odwrócenia uwagi od codziennego życia, zapomnienia niektórych zmartwień.

Czyli masz jakieś kłopoty, także mentalne, ale niedługo przyjdzie rozwiazanie przynajmniej czesciowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
June
Prawdziwa Reprezentantka



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 1326
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:21, 02 Maj 2006    Temat postu: Re: I sen sie spełni...

Rafi napisał:

Luna napisał:
Sen z oświadczynami? Miałam coś takiego niedawno... Co to oznacza?

*Oswiadczyny we snie oznaczają kłopoty.


Też coś takiego miałam xD. Ale kłopoty to ja mam prawie codziennie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 16:26, 02 Maj 2006    Temat postu:

A jak śnił mi się człowiek, który miał powieki i usta przybite gwoździami, tak, że nie mógł otworzyć oczu i się odezwać, a potem przyszła kobieta i zaczęła go przypalać papierosem, to co to może znaczyć? :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mori
Gryfonka Despotyczna



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...

PostWysłany: Wto 17:08, 02 Maj 2006    Temat postu:

Rafi napisał:
Stopa (zaczyna się jazda, proszę się trzymać) – „W psychoanalizie ma zanczenie falliczno-seksualne.

No nie no, ciągle mi się śnią jakieś rzeczy takie... Ja nie jestem aż tak zboczona, naprawdę!

Nigdy nic nie wiadomo, co jest w podświadomości Moriś... Myslisz, że ja się proszę o sny z F?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dramata
Gryfonka Kombinatorka



Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z koszamru :P

PostWysłany: Wto 17:23, 02 Maj 2006    Temat postu: Re: I sen sie spełni...

Rafi napisał:
Cytat:
Obok niej siedzi jakiś facet i gładzi ją pocieszająco po ramieniu gołą stopą. Podchodzę do niej, przytulam i pocieszam.


W tym śnie zaintrygowała mnie stopa i jej znacznie, podobne do znaczenia kapelusza. A może te problemy TEGO właśnie dotyczą...?

Dramata napisał:

Ekhm, to było tak: Skaleczyłam sobie rękę, właściwie to wewnętrzną część dłoni - wbiło mi się szkło. Ja nic z tym nie zrobiłam, tylko ułozyłam dłoń tak, jakbym miała nabierac wody i patrzyłam na zbierająca sie tam krew. wszystko to ze stoickim spokojem. Kiedy się już jej troche nazbieralo rozprostowałam dłoń i obserwowałam, wciąz spokojna, jak ścieka po rece i skapuje kroplami z lokcia na chodnik. Stałam tak jakiś czas i podszedł do mnie jakiś chłopak, obejrzał moja dłoń i powiedział, że zaprowdzi mnie do pielęgniarki. pogiagną mnie za reke i sen sie skończył. XD

Krew- „symbol duchowych ran, do których śpiący nie chce się przyznać. Krew płynąca z własnej rany oznacza upokorzenie przez kogoś.” Rany – w przenośni ukazują nieporządek w duszy śniącego, potrzebę zmian rymu życia, by przezwyciężyć ubóstw duchowe. Ręka – zależy która, lewa to symbol kobiety, prawa mężczyzny (stawiam, że to lewa była Razz) Na temat skaleczeń nic nie ma, ale ugryzienie powoduje okresową niezdolność do działania. W ogóle sny o ręce i jej czynności mogą być przenoszone do świadomości. *Dłoń własna – urodziny. Rozmowa kobiety z młodym mężczyzną – oczekuj odwrócenia uwagi od codziennego życia, zapomnienia niektórych zmartwień.

Czyli masz jakieś kłopoty, także mentalne, ale niedługo przyjdzie rozwiazanie przynajmniej czesciowe.


1) Ale jak mori może mieć z TYM kłopoty, jak on *mnie* stopa gołą po ramieniu miział?xD

2) Hmm... Ciekawe. Najwyraźniej jestem ślepa do kwadratu, żeby nie zauważyć kłopotów. xD Ale nawet jeśli... Ach! Żeby to rozwiązanie wygladało jak ten chłopak!xD Tylko te urodziny? Co z nimi? Że niby rozwiązanie dopiero w urodziny? Nie chce! Za daleko, za długo!xD A może mogą być imieniny? To znaaaacznie bliżej. ;3

No własnie, Moraczku. Nigdy nie wiadomo, co w podswiadomości siedzi. :>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rafi
Szukający



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mangi

PostWysłany: Wto 17:24, 02 Maj 2006    Temat postu:

Mori wiesz, Twoj sny się najlepiej analizuje Wink

EDIT:

Dramis, bo to Moraczkowi się sniło. Chyba, że Ty masz problemy z TYM, to powiedz, będę wiedział, ze sie sprawdziło XD
Mi też te urodziny nie pasuja, chyba że... jestes w ciąży z Lome XDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dramata
Gryfonka Kombinatorka



Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z koszamru :P

PostWysłany: Wto 17:36, 02 Maj 2006    Temat postu:

A, bo to zalezy od tego kto snił? Mhm. Dobrze, juz nic nie mówię. xD
A nie, problemow jeszcze nie stwierdziłam. xDDD
Hmm... A wiesz, ja nic nie mówię, ale jakiś taki inny sposób odzywiania mnie naleciał...xDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mirabell
Miłośniczka Piesków



Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:45, 02 Maj 2006    Temat postu:

No dobra, ja dziś miałam sen, w których chciałam iść popływać. I okazało się, że ocean <po prostu wiem, że to był ocean, taki lazurowy, ze złocistą plażą>. znajduje się tuż za moim podwórkiem. Zerwał się porywisty wiatr, gdy szłam w kierunku brzegu z sąsiadką, to przekonywała mnie, prosiła, wrecz błagała ona, abym nie pływała, bo sztorm się zbliża, i tak też było w istocie. Lecz ja nie przejmowałam się tym i po prostu rozebrałam się <w strój oczywiście> i wskoczyłam do wody. Nic mi się nie stało, mimo tego iż daleko płynęłam i były duże fale. Jednak w pewnym momencie zawróciłam, bo poczułam stopą kamień, pokrytego mchem.
Później mi się śniło, że ubieram RÓŻOWE skarpety.
I potem jeszcze, że obok mnie jest pełno krwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mori
Gryfonka Despotyczna



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...

PostWysłany: Wto 19:14, 02 Maj 2006    Temat postu:

A mi się śniło, że byłam na obozie. Kilkanaście osób, las, namioty. Rozstawiłam swój namiot i zapadł zmrok. Wychowawca rozpalił ognisko, a moje koleżanki poszły się przejść do lasu. Wróciły z miską pełną czereśni, którymi mnie poczęstowały. W pewnym momencie swiatło z ogniska świetliło jakiś duży kształ pod samochodem, który stał nieopodal. Postawiłam wiśnie na ziemi i podeszłam tam. Zajrzałam pod samochód i zobaczyłam zwłoki, które były całe podziurawione kulami z jakiegoś pistoletu. Wszędzie naokoło była krew i porozrzucane wiśnie. Odeszłam stamtąd przestraszona i poszłam do namiotu spać. Po jakimś czasie się obudziłam, okazało się, że jest już ranek. Wystawiłam głowę z namiotu i zobaczyłam wiśnie pływające w ogromnej kałuży krwi. Nagle usłyszałam krzyk wychowawcy, że musimy uciekać. Szybko złapałam mój plecak i wyszłam z namiotu razem z innymi. Ruzyliśmy przez las, co jakiś czas natykając się na roboty, które do nas strzelały. W jakiś sposób udało nam się dotrzeć do jakiegoś budynku. Wszyscy weszliśmy do windy i wcisnęliśmy guzik na górę. Dojechaliśmy na właściwe piętro, drzwi się otworzyły, a my widzimy mnóstwo luf wycelowanych w naszą stornę. Zaczęli strzelać. No i się obudziłam. Mam coraz dziwniejsze sny, naprawdę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alhandra
Sklątka



Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: i tak nikt nie wie, gdzie to to jest (;

PostWysłany: Wto 21:48, 02 Maj 2006    Temat postu:

Uu, a czy ja też mogę? Mam trochę problemów ze swoimi snami, bo prawie noc w noc śnią mi się koszmary. Żeby nie było, że nie ostrzegałam.
To opowiem te, co najbardziej zapadły mi w pamięć.

Pierwszy (powtarzający się zresztą już od paru lat) - jestem na plaży. Nagle pojawia się ogromna fala, która wszystko zalewa. Sen kończy się różnie. Albo ledwo co uciekam, albo porywa mnie fala.

Drugi - wszystko jest w nim piękne, śliczna pogoda, jestem na ślicznej łące pełnej kwiatów. I nagle pojawia się jakiś psychopata, który próbuje mnie zamordować. Nożem. Ale ja mu uciekam. (;

Trzeci - jestem w jakimś budynku, nowoczesnym. Chcę gdzieś pojechać windą. Naciskam taki guziczek, żeby do mnie przyjechała. Winda przyjeżdża, otwieram drzwi, a tam trup. Cały we krwi. Ja jestem przerażona, ale nie krzyczę ani nic takiego, po prostu paraliżuje mnie strach. I się budzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania_Isil
Prefekt Naczelny



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 16:14, 03 Maj 2006    Temat postu:

Alhandra napisał:
Drugi - wszystko jest w nim piękne, śliczna pogoda, jestem na ślicznej łące pełnej kwiatów. I nagle pojawia się jakiś psychopata, który próbuje mnie zamordować. Nożem. Ale ja mu uciekam. (;

Wiesz, mi się ostatnio śniło, że biegam z nożem po szkole. To napewno nie byłam ja?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mori
Gryfonka Despotyczna



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...

PostWysłany: Śro 16:23, 03 Maj 2006    Temat postu:

Miłam sen. O Boże, to było straszne... Śniło mi się, że ten test co pisałąm tydzień temu to był jedynie test próbny, a teraz czeka mnie normalny. Byłam w szkole, siedziałam w ławce, a przede mną siedziała moja mama, jako egzaminatorka. Dostałam arkusz pytań i to było strasznie trudne, no ^^" W każdym razie mama mi zaczęła podpowiadać i jakoś poszło. Test humanistyczny pisałam w innej sali. Udało mi się go jakoś tam napisać i wyszłam ze szkoły razem z Telum i jeszcze jedną naszą wspólną koleżanką. Ruszyłyśmy jakąś wiejską drogą w stronę lasu. Żebys skrócić sobie drogę, przeszłyśmy przez budowę.Tam rzucił się na nas jakiś tłum robotników, którzy chcieli nas zgwałcić (^^" omg, ale ja mam sny xD). Zaczełyśmy uciekać. Jeden wyciągnął broń i zaczął do nas strzelać, ale udało nam się schronić w lesie.
Najgorsze było to, że obudziłam się przekonana, że muszę jeszcze raz napisać testy gimnazjalne xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
telum
Syriuszowa Huncwotka



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd i stamtąd...

PostWysłany: Śro 20:12, 03 Maj 2006    Temat postu:

Tak!
A potem rozsiadłyśmy się i zaczełyśmy śpiewać przy ognisku:P(a kto to był ten trzeci osobnik?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mori
Gryfonka Despotyczna



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...

PostWysłany: Śro 20:17, 03 Maj 2006    Temat postu:

Nie, nie rozsiadłyśmy się :> Obudziłam się w momencie gdy wbiegałyśmy do lasu, a facet do nas strzelał. Trzeci osobnik to Aśka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
telum
Syriuszowa Huncwotka



Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stąd i stamtąd...

PostWysłany: Śro 22:03, 03 Maj 2006    Temat postu:

Czemu mnie to0 nie zaskoczyło?Razz

A szkoda, mam wielką ochotę na kiełbaskę z ogniska;)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gryfońskie Strona Główna -> Zajazd Pod Cynowym Lwem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin