|
Gryfońskie Gwardia Godryka Gryffindora
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narlome
Gryfonka Wątpliwie Gryfońska
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: fotel naprzeciw komputera
|
Wysłany: Sob 1:55, 01 Paź 2005 Temat postu: Ankieta - Narlome |
|
|
Użytkownik:
Narlome
Z którym domem w Hogwarcie najbardziej się identyfikujesz i dlaczego?
Zawsze twierdziłam, że jestem Ślizgonką - ale podszytą od spodu puchoństwem. Dlaczego? Jestem osobą bardzo ambitną, ale po trupach do celu dochodzić nie potrafię. Zazwyczaj bywam leniwa, ale jak trzeba, potrafię się zmusić do ostrej pracy. Jestem cyniczna, jeżeli chodzi o ludzkie motywacje - ale mimo wszystko gdzieś drzemie we mnie spora doza idealizmu. Mam w sobie ślizgoński konserwatyzm i puchońskie miękkie serce.
Gryfonką nie jestem na pewno. Jestem na to zbyt ostrożna, za bardzo muszę przemyśleć wszystko, co robię.
Krukonka? Nie, też nie. Może odrobinę. Ale życie ludzkie znaczy dla mnie więcej od nauki, nie potrafiłabym być tylko intelektualistką.
Śmierciożerca, auror czy kto? Uzasadnij.
Auror? Czuję spory szacunek dla aurorów - takich jak Alastor Moody - ale na aurorkę się nie nadaję. To nie ten sposób działania, który preferuję. Ja rozumiem, że czasem przemoc jest konieczna, ale stwierdzenie "walczymy o pokój" zawsze trąciło dla mnie absurdem.
Śmierciożerca? Nie, zdecydowanie nie. Przy całej mojej sympatii do śmierciożerców jako bohaterów literackich, w rzeczywistym świecie nie czułabym dla kogoś takiego odrobiny podziwu. Odrazę - owszem.
Najlepiej czułabym się chyba w Ministerstwie Magii. Niekoniecznie za rządów Knota. Lubię spokojną, cichą pracę za biurkiem.
Podaj tekst piosenki, który najlepiej Cię opisuje.
"Man-erg" Van Der Graaf Generator.
The killer lives inside me; yes, I can feel him move.
Sometimes he's lightly sleeping in the quiet of his room;
but then his eyes will rise and stare through mine,
he'll speak my words and slice my mind inside.
Yes, the killer lives.
The angels live inside me, I can feel them smile;
their presence strokes and soothes the tempest in my mind
and their love can heal the wounds that I have wrought.
They watch me as I go to fall;
well, I know I shall be caught
while the angels live.
[...]
And I, too, live inside me and very often don't know who I am;
I know I'm not a hero; well, I hope that I'm not damned.
I'm just a man, and killers, angels, all are these,
dictators, saviours, refugees in war and peace
as long as Man lives...
W jaki sposób przejąłbyś władzę nad światem? I co zrobiłbyś z nim potem?
Nie przejmowałabym. Rządzenie światem to zdecydowanie zbyt duża odpowiedzialność.
Ale jeżeli już musiałabym to zrobić, spróbowałabym drogą intelektualną i bez szkody dla innych osób. Hm, może przez stanie się jakimś autorytetem, z którego opinią liczyliby się inni?
Podaj zwierzę, z którym czujesz się najbardziej związany. Uzasadnij.
Z jakimś zwierzęciem kotopodobnym, chociaż niekoniecznie z kotem domowym. Raczej byłoby to coś w rodzaju pantery albo jaguara. Ponieważ są to dla mnie zwierzęta o bardzo silnym poczuciu godności osobistej.
Z jakim żywiołem czujesz się najbardziej związany i dlaczego?
Z wodą. Ponieważ symbolizuje emocje, nawet te najbardziej ukryte.
Opisz swoje hobby.
Literatura, językoznawstwo, fanfiction, własna bazgranina, komputery, RPG, psychoastrologia, gry logiczne.
Jakie są Twoje umiejętności? Co umiesz robić najlepiej?
Szybko uczę się nowych rzeczy. Mam logiczny umysł. Potrafię improwizować - nawet w sytuacjach stresowych.
Podaj swoje najbardziej charakterystyczne cechy charakteru. Zarówno wady, jak i zalety.
Nie będę rozdzielać na wady i zalety. Do rzeczy: jestem introwertyczna, uparta, konserwatywna, czasem zbyt niecierpliwa i szorstka, ambitna, odrobinę apodyktyczna, praktyczna, sarkastyczna, pesymistycznie nastawiona do świata, ale też przyjazna, współczująca, lojalna, troskliwa, opiekuńcza i odpowiedzialna.
Jak traktujesz nieznajomych, przyjaciół i wrogów?
Nieznajomi - jestem grzeczna i przyjazna, ale zdystansowana. Nie mówię praktycznie nic o sobie.
Przyjaciele - mówię bardzo mało o swoich lękach i zmartwieniach, żeby ich nie zasmucać. Staram się być pomocna i opiekuńcza, chociaz czasami bywam szorstka. Zwłaszcza jeżeli mam wrażenie, że potrzebują "zimnego prysznica" zamiast rozczulania się nad sobą.
Wrogowie - zdarza się, że nie lubię pewnych ludzi. Ale jako tako wrogów nie mam. W ogóle nie lubię uważać kogokolwiek za swojego wroga. Jeżeli za kimś nie przepadam, staram się go po prostu unikać - a jeżeli nie mogę go uniknąć, jestem po prostu bardzo ostrożna.
Załóżmy, że obcy na ulicy (trzeźwy, kulturalny i dobrze wyglądający) zaczyna z Tobą grzecznie, sensownie rozmawiać. Jak zareagujesz?
Czułabym się dość niezręcznie, ale odpowiedziałabym - grzecznie, ale bardzo zwięźle i skrótowo, żeby zamanifestować niechęć do rozmowy. Starałabym się zresztą skończyć tę pogawędkę jak najszybciej. Jeżeli rozmówca byłby zbyt natrętny, po prostu zbyłabym go wyniosłym milczeniem i poszła dalej.
Gdybyś mógł mieć szansę na spełnienie trzech życzeń, jakie to byłyby życzenia?
1. Poczuć się chociaż raz mniej za coś odpowiedzialna. Znaczy, żeby jakaś dobra dusza przyszła i zdjęła mi część odpowiedzialności z karku. Bo jakoś dziwnie się składa, że najczęściej to ja się opiekuję innymi, nie inni mną.
2. Móc uwierzyć we własną kreatywność i umiejętności pisarskie. Braki wena i uważanie się za notoryczną grafomankę to moje znaki szczególne.
3. Dostać kolejne trzy życzenia. Jestem praktyczna. A poza tym wtedy mogłabym zadbać jeszcze o kilka rzeczy dla świata.
Jakich ludzi podziwiasz najbardziej?
Zazwyczaj takich, którym udało się w jakikolwiek sposób zasłużyć na mój szacunek. A tych sposobów jest sporo: mogę podziwiać ich inteligencję, kreatywność, siłę psychiczną czy jeszcze wiele innych rzeczy. Najczęściej te trzy pierwsze.
Jakich ludzi starasz się unikać?
Z natury jestem samotniczką i generalnie nie ciągnie mnie do zbyt wielkiej ilości ludzi. Szczególnie denerwują mnie ludzie krzykliwi i nadmiernie ekstrawertyczni. Oraz zbyt użalający się nad sobą.
Czego się najbardziej boisz? Jak wyglądałby Twój hipotetyczny bogin i czy myślisz, że byłbyś w stanie go pokonać?
Mój hipotetyczny bogin zapewne przedstawiałby mnie samą - nieumiejącą pomóc komuś bliskiemu, kto tej pomocy potrzebuje. A jeżeli idzie o walkę z nim, zapewne kopnęłabym się mentalnie w kostkę i zmusiłabym się, żeby się opanować. Strach działa na mnie raczej mobilizująco niż paraliżująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Phoenix
Kandydat Do Drużyny
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Midgard
|
Wysłany: Sob 2:33, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Nie bij ale jedyne o czym myślałam to Korneliusz Knot. Szczególnie gdy wymieniałaś wady i zalety. Tak jak Knot masz dwa oblicza - pozytywne i negatywne. Ale szczególnie rzucił się w oczy konserwatyzm, apodyktyczność, ambicja i upór. Potem okazało się, że jetseś za coś odpowiedzialna, tak jak Knot będący ministrem magii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scarlet_witch
Seryjna Syriuszka
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 10:00, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Przyjazna, współczująca, lojalna, troskliwa, opiekuńcza i odpowiedzialna. Pomaga innym, chce tego i boi się ,że nie potrafiłaby pomóc bliskiemu. Che robić to co kocha, do tego w Ministerstwie Magii, nie zależy jej na jakimś wysokim stanowisku.
Dla mnie to wychodzi: Artur Weasley
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mori
Gryfonka Despotyczna
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany: Sob 10:57, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Hmm... ciężka sprawa. Najbardziej przypominasz mi Severusa Snape'a.
Pesymistyczne nastawienie od świata, dążenie do tego co się kocha, ambitność, cyniczność, ta godność osobista, sarkazm, pewna niechęć do ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady S.
Gryfonka Wiecznie Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znad morza -> Gdańsk
|
Wysłany: Sob 11:32, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Czytałaś 6 tom? Jeśli nie, to nic Ci to nie powie, że skojarzyłam cię z Horacym Slughornem.
Ambitność przede wszystkim. Twoje pierwsze dwa życzenia są tylko dla Ciebie. Nie mówię, że jesteś egoistką (wystarczy popatrzeć na trzecie życzenie), jednak masz coś z egocentryka (nasza polonistka ostatnio powiedziała, że każdy rodzi sie egocentrykiem, tylko u jednych to sie bardziej ujawnia niż u drugich). Improwizacja. Ślizgońska przebiegłość. Chęć bycia autorytetem dla innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yadire
Gryfonka Niepokorna
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bollywood... <3
|
Wysłany: Sob 19:27, 01 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Mi skojarzyłaś się (chociaż to może być jakieś zboczenie, bo jesteś już druga) z Remuskiem.
Ambicja, separowanie się od innych (nieważne co kto mówi, ale dla mnie Remi był, jest i będzie samotnikiem, o!), no i nasza Lomuś jest typem inteekualistki, takiej spokojnej...
Remus również nie obarczał przyjaciół swoimi kłopotami, takie mam przynajmniej wrażenie.
Czyli - Remus Lupin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dramata
Gryfonka Kombinatorka
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z koszamru :P
|
Wysłany: Sob 13:38, 08 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Nie wytłumaczę dlaczego, bo to właściwie się wzieło z nikąd. Po prostu przeczytałam i pyk! Pyknął mi się Severus Snape. Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy i nie chce sie odzczepić. Coś w tym musi być, więc powiadam, iż Snape.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Random
Boski Krukon
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skądinąd
|
Wysłany: Śro 19:25, 26 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
A mi - Merlin jeden wie czemu - skojarzyło się z nieco mniej paranoiczną wersją Alastora Moody'ego. Jedyne, co mi zdecydowanie nie pasowało, to wybór posady .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabell
Miłośniczka Piesków
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:03, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Horacy Slughorn, jednakże odnalazłam w tobie parę cech Molly Weasley.
Musiałabym podzielić to tak: pierwsza część pytań przemawia na korzyść/bądź też niekorzyść Horacego, natomiast druga część na Molly.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blackowl
Absurdalnie Zabawny Gryfek
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:27, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Weasley z ciebie kochana, jak nic. Niestety, ani nie Molly, ani nie Ron, Ginny, czy ktokolwiek inny. Po prostu Narlome Weasley. Nawet nie wiem z czego to wywniskowałam. Ale jakaś taka jesteś... weasleyowska. A ja cenie Weasleyów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saturnina
Nabijaczka Infantylna
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z doMku
|
Wysłany: Nie 19:58, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Popieram Yadire...To lupin...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morleigh
Udomowiona Wiedźma
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Where the streets have no name
|
Wysłany: Pon 14:29, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
A moim zdaniem to czysta Hermiona Granger. Bo nie jest tylko intelektualistką, ale ma też "serce na właściwym miejscu". No i inne cechy też mi się zgadzają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirtel
Gryfonka szukająca Edwarda
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:59, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Eee... Mieszanina Artura Weasley'a i Alastora Moody'ego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|