Gryfońskie

[Mori]

Wczoraj film wszedł na ekrany polskich kin. Co nim sądzicie?

Ja obejrzałam BM tydzień temu. Piękna opowieść o dwóch biednych, niepotrafiących się wysłowić, zagubionych dzieciakach i sytuacji, której się nie spodziewali, nie rozumieją i nie potrafią sprostać. Dawno nie widziałam filmu, który tak na mnie zadziałał. Z czystym sumieniem polecam.

[Scarlet_witch]

Ee...To takie dzieciaki nie były. Ale w sumie, patrząc na ich zachowanie...
Weszłam do sali numer 7, patrzę, a tu sami dorośli i pare zbiegowski gejów, przynajmniej na takich wyglądali (albo to przez moje podejrzenia, że na film wybierze się dużo geji). Dziwnie się poczułam. Mniejsza o to. Ta scena w namiocie trochę mną, no można rzec, wstrząsła. Widocznie jestem jakaś deliktanta jeśli o te sprawy chodzi. Aktorzy bardzo dobrze oddawali uczucia swoich postaci. Film albo wzruszał albo śmieszył, bo na sali często było słychać śmiech, to zależy jak kto się nastawił i jakie ma do tego podejście. Ja się prawie popłakałam na końcu, ale w trakcie jakoś mnie nie wzięło. Nigdy nie widziałam tak przedstawionej miłości gejowskiej, chociaż tak pewnie ona wygląda, ta prawdziwa. Myślę, że może to zwiększyć tolerancje w naszym kraju. Mam nadzieję, że film dostanie oskara, bo na to zasłużył. A ma 8 nominacji...

[telum]

A ja myślę, że dostanie oskary we wszystkich kategoriach, w których został nominowany. Dawno żaden film tak mnie nie wzruszył. Całkowicie zmienił pogląd na miłość. I na świat. Do tej pory nie mogę sie otrząsność. Świetna gra aktorske, reżyseria, zdjęcia, muzyka. Niesamowite!! Vała gama problemów i tylko dwóch bohaterów, którzy muszą sobie z nimi poradzić. I co bardzo ważne, film prawie słowo w słowo jest taki sam jak książka. Również polecam - przed chwilą przeczytałam.

[Scarlet_witch]

Telum słyszałaś ,że Heath Ledger jest związany ze swoją filmową żoną? Właśnie przeczytałam artykuł o nim w Filmie.
Polecam "Obłędnego rycerza", nawet fajny filmik z tym aktorem.

[telum]

Tak wiem. I jeszzce niedługo wychodzi "Casanova" też z nim. A co do tej filmowej żony to oni mają dziecko. A jego(właściewie to dziewczynka^^) ojcem chrzestnym jest Jake Gyllenhak - czyli filmowy Jack Twist^^

[Scarlet_witch]

Oo, tego nie wiedziałam, to ciekawe. Widocznie te różne sceny ich, hm...zbliżyły .

[telum]

No najwidoczniej^^
A jak ta mała dziewcznia będzie się czuć kiedy obejrzy ten film?Dwóch tatusiów obściskujących się

[Midnight]

Byłam zachwycona tym filmem, szczególnie że książka podobała mi się średnio. I szkoda, że nie dostał oscara za najlepszy film. Zasłużył. Po prostu niesamowity.

[Blackowl]

Ten film był dobry, naprawdę.
Ale pierwsze pół godziny mnie zniechęciło trochę. Ja jestem prosta dziewczyna z mazowsza, ja lubię jak jest trochę akcji.
Aczkolwiek, potem było o wiele lepiej. Wycisnęło ze mnie kilka łez. Szczególnie ta koszula.

[Rafi]

Ja filmu nie widziałam, ale nie wiem, czy się nie wybrać. Co prawda musiałabym skąbinować najpierw kase, ale o tym sie jeszcze pomysli... Najbardziej zaniepokoił mnie brak jakiejkolwiek akcji poza wątkiem miłosnym, Przynajmniej tak wynikało z opisów, które często się mylą. Choć jakby to ładnie rozwineli, to brak innej akcji może by mi nie przeszkadzał.

Dwa dni temu katechetka, którą zawsze mialam za homofobkę, nabrała ochoty na dyskusję na ten temat. Tzn. spytała sie mnie i koleżanki, jaki jest tytuł tego filmu. Potem się okazało, ze ma zamiar na niego pójsc O.o. Po chywili doznałam już wstrząsu totalnego - ona przeczytała tą książke! A tam są podobno ostre dosc sceny. Co prawda jest dopiero na ok.39 stronie, ale te sceny juz były. Niby jej sie nie pobobał żaden wątek, ale chce isc na film. Stwierdziła, że może widoczki będą ładne, bo w ciekawych miejscach byli. Rozmowa na ten temat trwała ok.10 minut i przez cały ten czas usiłowałam nie rozesmiać sie na głos, nie wyglądać na zszokowaną i nie polecić jej jakiegos yaoica . Jakos sie udało.

Powiedzcie mi jedno - ktos wspomniał o jakiejs scenie w namiocie, czy to taka scena, przy której moja katehetka może doznać silnego szoku i isc na chorobowe, a ja nie będe mieć religi?

[Scarlet_witch]

Tak, to ta. Jedni mówią, że subtelna, ale dla mnie była normalnia i katechetką może wstrząsnąć, jak mną trochę wstrząsnęła. Po prostu, pierwszy raz widziałam coś takiego...Ale to tylko taka jedna scena. Później były, ale to już pomiędzy kobietą i mężczyzną. Chyba, że kimś mogą wstrząsnąć również pocałunki dwóch gejów.

[Rafi]

Dziękuje Scarlet, dałas mi nadzieję

EDIT:
Poszłam na film. Było warto. Naprawdę. Cały czas mi brakowało odrobiny akcji, ale końcówka wszystko nadrobiła. Scena namoitowa nie była znowu jakas szczególnie subtelna, ale katechetki przynajmniej na tym seansie nie było. Warto było pujsc i mimo, że się wachałam to nie żałuje. Oglądałam kilka filmów o gejach, ale one raczej traktowały temat lekko, były komediowe. To tego nic się nie umywa. A scena z koszulą naprawdę dobra. Jak kogos wczesniej nie ruszyło, to przy tym chyba musiało.

[Cornelia Cole]

Film mnie zachwycił. Jednak nie ze względu na wątek homoseksualny. Patrzłam raczej na dzieło jako na całość. I uderzyło mnie jedno: cudownie ukazany motyw przemijania.
Nie pamiętam, kiedy tak rozkleiłam się na filmie (no dobra, nie tak dawno na "Titanicu" znowu:P), jak przy scenie pod koniec, kiedy Heath Ledger ogląda tę dżinsową koszulę ze świadomością, że jego przyjaciel (kochanek?) nie żyje.
Zachwyciła mnie też kreacja Anne Hathaway, która kojarzyłam w zasadzie tylko z "Pamiętnika księżniczki". Tu gra twardą, cyniczną kobietę. Jej gra podczas rozmowy telefonicznej to dla mnie mistrzostwo.

Nel