Gryfońskie

Remus?

Nigdy nie wyobrażam siebie jako odzwierciedlenie tej postaci. Ale mooże...? Sama określić siebie nie bardzo potrafię, albo mylnie.

Jupciasta!

Jako że jest ona, Jupka, bardzo bardzo mądrą osobą, bardzo szanowaną przeze mnie mówiłabym o McGonegall. Ale do tego dochodzi jeszcze swoboda, poczucie humoru i... no jupkowość. Może jup ...

Maduś, Słonko natchnione!

Zawsze mam problem z porównaniem osób, które znam i wielbię.

Może... Luna? Własny świat, niesamowita wyobraźnia i cudowne wnętrze.

Ach! Moja kochana!

Nie wiem kogo mogłabym do Ciebie przypasować... chyba któregoś z bliźniaków. Milion pomysłów na minutę, dobry humor zawsze, taka kochana i wogóle nacudowniejsza. Tak chyba bliźni ...

hmm... Zdaje się, że masz coś z Rona. Swoboda, lekkość i baz przejmowania się zbytnio światem.

Zawsze, od kąd zam, kojarzyła mi się z Minewrą. Odważna, sprawiedliwa, może czasami wydaje się trochę sztywna, ale są to tylko pozory, dla tych którzy nie poznali bardziej. Że tak powiem: silna pani, ...

Powiedziałąbym, że Severus... ale nie. Pasujesz mi na Lily. Może nie znam jej zbyt dobrze, ale właśnie taka osoba jak ty odpowiada mi. Oddana, trochę zakłopotana, nie bojąca się walczyć o swoje.

Pomieszałabym Nevillie'go z Hermioną. Są do siebie podobni pod wzg. odwagi, przyjaźni i postrzegania dobrza. A ty do nich.

Kto nienawidzi fizyki?

Eh...

Ja mam tak: chcę iść do przyrodniczej, a tam fizyka raczej wymagana, więc problem...:/

Jestem debilem, mogłam mieć w sumie 5 na koniec [bo mam już4, bo mieliśmy t ...

REkolekcje są... dobre ze względu na wolne. A nie naukę, bo nic, nie spotkałam jeszcze księdza któryby nawracał.

Chyba że jeden który bulwersował, ale on tylko wciągał i obrażał, nie nawracał.

M ...

Aaach! W końcu ten piękny, ciepły, pierwszy wiosenny weekend!

Na prawo jazdy... chciałabym. Bo już tak nawet nawet umiem jeździć:] ale jeszcze trochę lat, aż mi pozwolą wogóle zdawać.

A który jest Żeromski??

Bo ja jeszcze poszukuję 3 szkoły...?

A co do obrazka: właśnie dzezi [jak usłyszałam po raz pierwszy pękałam ze śmiechu, o tym słowie]

Ja chciałam iść do Hoffmanowej, a ...

Zalatuje mi... Luną.

Próbuje udawać terochę kogośkim nie jest, żyje w świecie przez siebie stworzonym, tam gdzie wogóle wszystko jest inaczej niż na prawdę.

Lu, nie chciałam Ciebie urazić. Moż ...

Zemsta... śmieszna.

Pamiętam, że się przy niej nieźle uśmiałam. Sczególnie przy Papkinie:]

Właaaśnie Mirabell wcale nie jest zboczona, wcale a wcale. O!

Nie wiem czy jest to dla Ciebie komplementem czy też raczej nie.

Przypominasz mi Ronia.

Gotowa do poświęceń, wierzysz w dobro, które zwycięża zło i panuje nad światem, do niego dążysz. Nie masz ...