Gryfońskie

Mirabell

Ferie - godzina ta sama, miejsce także, data: proponuję 14 luty.
Aha, dziś słyszałam że od 23 stycznia ma przyjść zima...
Luna, to będziesz? Ale ja z Rybnika nie pojadę z PKP, z Gliwic mam lepszy dojazd.

Morleigh

W walentynki? Sweeet Razz

Póki co pasuje.

Mirabell

O rany, to Walentynki! Nawet nie wiedziałam... Nie mam zobowiązań wobec jakiegoś pana to zawsze jestem osiągalna Wink

Random

Ze względu na problemy zdrowotne nie wiem, czy będę w ogóle w domu, a jeśli nawet, to czy mnie puszczą tak daleko Wink

. Jeśli tak, to tak.

Mirabell

To dopiero za niecaly miesiac. Musisz wydobrzec. Zdrowiej.

Morleigh

Dziewczęta, znowu muszę namieszać. Chciałabym przesunąć termin na drugi tydzień ferii, bo w pierwszym wyskakuje mi parę rzeczy. Zawsze, kurde, nie w porę :/ Ale w drugim tygodniu będę wolna jak dzika świnia w buszu, obiecuję!

Mirabell

Może być, może do tej pory jakieś fundusze uda mi się zgromadzić. Deficyt mam :/
W piątek nie mogę Wink

Random

Ja raczej nie mogę wcale w ferie. Mam się oszczędzać przez sześć tygodni, więc luty kompletnie odpada Wink

. Najwyżej się spotkacie we dwie (a jak mnie nie będzie, to Luna może wpadnie, więc trzy też możliwe).

Morleigh

Szkooooooooda Crying or Very sad

Zlot bez Random to jak kolacja bez gitarry... eee... nie ten film ;P No cóż, zobaczymy. Ja też nie wiem, jak mi to wszystko wyjdzie, bo na razie planuję wszystko inne, tylko nie naukę. A obiecałam koleżance korepetycje, a własną maturę mam za trzy miesiące i musiałabym się sama pouczyć... parszywy rok.

No i jeszcze podobno ma być śnieg. Wtedy ja odpadam, bo znam swoje autobusy. Nawet nie będę ryzykować utknięcia na środku pustkowia w korku, zaspie albo zepsutym wehikule.

Mirabell

Jeśli będzie śnieg - to ja też odpadam...
Luna - będziesz?
Jakoś czuję, że wszyscy jakoś bez ochoty do tego zjazdu pochodzią:/

Morleigh

Bo mi ta pieprzona matura wisi nad karkiem Crying or Very sad

I będę miała wyrzuty sumienia, że się szlajam zamiast w końcu uczyć.