Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dramata
Gryfonka Kombinatorka
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z koszamru :P
|
Wysłany: Sob 20:58, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Eutanazja jest kwestią sporną. Jednak osobiście wolałabym się poddać eutanazji, niż wegetować jak warzywko tylko zajmując łóżko. Jesli nie było by już zadnej nadziei ma się rozumieć. Zakładając, że byłby choc nikły cień szansy, bym pogryzła każdego kto by chciał mnie zeutanazjować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mirtel
Gryfonka szukająca Edwarda
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:05, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
W tej sprawie jestem dość mocno podzielona. Z jednej strony jestem za eutanazją. W końcu ja bym po prostu leżała bez ruchu, i tak naprawdę tylko zajmowała sprzęt który może innym uratować życie.
Z drugiej strony jestem jednak przeciwna. Kiedyś czytała artykuł o pewnych chłopaku. Trwa on w Komie(z gr. głeboki sen) już osiemnaście lat. On jednak regauje na głos matki, uśmiecha się...
Właśnie chyba z powodu Krzyśka jestem podzielna. Z jednej strony on chyba coś czuje, a z drugiej... Nie wiem, naprawdę nie wiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Upadły Aniołek
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z magicznego ogrodu
|
Wysłany: Nie 13:14, 18 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja też mam watpliwości. Z jednej strony gdyby zalegalizować eutanazję to zawsze znalazł by się oszołom, który nadużywałby prawa i bezpodstawnie zabijał ludzi. Jednak patrząc na osoby cierpiące z powodu np. raka i domagające skrócenia ich cierpienia poprzez uśmiercający zastrzyk to ludzkim odruchem jest im to umożliwić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doti
Sklątka
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Shen Shei krainy szczęścia
|
Wysłany: Nie 22:26, 18 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
No nie wiem ja jestem bardziej skłonna być przeciwko eutanazji... To nie sobie samemu zawdzięczam to że żyje ale Bogu, wiec uważam, ze to do niego należy decyzja czy jestem na tym świecie czy nie, a jeżeli mimo cierpienia jestem na tym świecie to chyba znaczy, że to ma jakiś cel... Nie uwżam, że jaka kolwiek istota gorsza od Boga ma prawo decydować o życiu, gdyż nie ma ona o nim żadnego pojęcia... Tak ja to widzę, to moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luniasta
Pupilek Dyrektora
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:36, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A co powiecie, moje drogie panie, o eutanazji bez zgody pacjenta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene Simon
Odpędzaczka Weny
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy smutku (chwilowo)...
|
Wysłany: Nie 13:40, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
To się zdarza często, zwłaszcza gdy pacjent nie może mówić, ruszać się, itd... Nie ma jak odpowiedzieć na stwierdzenie "eutanazja - tak? czy nie?"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luniasta
Pupilek Dyrektora
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:57, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jeżeli jest możliwosć zastosowania eutanazji na kimś, kto tego nie chce, zawsze będzi to złe i ja będę na nie. Bo my tu sobie gryfońsko mozemy mówić, ze wolałybyśmy umrzeć, ale prawda jest taka, że o takich rzeczach człowiek się przekonuje dopiero na łożu smierci. A człowiek ma zakodowane w swojej mentalności, że nie chce umierać. Takie jest moje zdanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabell
Miłośniczka Piesków
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:07, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wolałabym się poddać eutanazji. Nie mogłabym znieść myśli, że jestem dla kogoś cieżarem. Chociaż są ludzie, którzy bez wachania, wykorzystaliby zezwolenie na śmierć dla naprawdę cierpiących, do niecnych celów...
I tutaj miałabym dylemat, nie chciałabym, aby stało się to przyczyną smierci innych, niechcących umierać - osób:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saturnina
Nabijaczka Infantylna
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z doMku
|
Wysłany: Nie 12:57, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jestem za.Wolę umrzeć niż zajmować sprzęt.Ewentualnie poprosiłabym dużo wcześniej żeby ktoś mnie przeniósł do domu.I Tam pielęgnował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midnight
Wolny Strzelec
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Pią 21:59, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja prawdę mówiąc też jestem pół na pół. Z jednej strony morderstwo jest czymś złym pod każa postacią. Ale z drugiej... Przecież to chyba lepsze, niż leżeć przez kilka lat nieruchomo, bez świadomości, albo co gorsza cierpieć. Po co cierpieć kiedy można teg uniknąć? Mimo wszystko raczej jestem na nie... W końcu Bóg decyduje o naszym życiu i nikt inny nie ma do tego prawa. On nam je daje i On je zabiera. Jeśli uważam, że człowiek powinien jeszcze żyć to znaczy, że powinien. Gdyby chciał, żeby umarł, to by umarł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AtA
Sklątka
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grzeszne Rozkosze
|
Wysłany: Sob 13:33, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jestem za eutanazją. Wyjątkowo - stuprocentowo. Gdy ktoś o nią prosi, to cóż, no, sprawa jest jasna - my mozemy cierpieć po śmierci bliskiej nam osoby, ale to nic w porównaniu z tym, jak cierpi osoba, która nie chce żyć...
A gdy pacjent jest nieprzytomny? Niby każdy ma prawo do życia... Ale gdy ktoś nie ma szans na wyjście ze śpiączki, nie reaguje, jedynie leży cały czas na lóżku, dostaje odleżyn, jego ciało niszczeje kawałek po kawałku... To okropne.
Najlepiej byłoby, gdyby każdy po ukończeniu osmeinastego roku życia podpisywał swiestek, w którym określałby, czy w razie jakichś okoliczności zgadzał by sie na eutanazję, cyz nie. Ale to niestety nierealne...
Jeśli chodzi o zabijających oszołomów - tak ejst też teraz, ich liczba raczej jakoś wiele by nie wzrosła...
Swoją drogą - polecam film "Za wszelką cenę". Może nie mówi on tylko o eutanazji czy jakoś jest poświecony eutanazji (opowiada o niej tylko ostatnie pół godziny filmu), ale mówi o kobiecie, która chce jej sie poddać. Jeśli ktoś oglądał ten film, to musi przyznać, że eutanazja jets konieczna przynajmniej w niektórych przypadkach...
Atuś Nieczuła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejtova
Sklątka
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z hmmm... nawet nie pamiętam
|
Wysłany: Sob 18:09, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam jestem za eutanazją. Bo jeżeli ktoś jest w beznadziejnym stanie, a cierpi, to nie powinno się go narażać na jeszcze większy ból. O to nie śmierć, w tym przypadku, ale trzymanie przy życiu jest nieludzkie.
A ja dodatkowo przy osiemnastym roku życia dodawałabym jeszcze zaświadczenie o tym, czy ktoś pozwla na przeszczep swoich organów po śmierci. Eutanazja + organy. Tak by było najlepiej i nie zaczynałyby się jakieś rozważania, czy zrobić to, czy nie. Każdy by się jasno i wyraźnie określił.
Tyle, że może znaleźć się bardzo mało osób, które będą chciały przerwać życie, w końcu lekarze nieby przysięgali owe życie ratować, a nie odbierać. Ale patrząc na obecną sytuację w Polsce.. Na przykład Pavulon... :/
Jestem w 100% za eutanzją. I wcale nie uważam się za osobe nieczułą.
Pozdrawiam
Kej P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|