|
Gryfońskie Gwardia Godryka Gryffindora
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
saturnina
Nabijaczka Infantylna
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z doMku
|
Wysłany: Nie 12:50, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ha,ha,ha...A ja zawsze byłam uważana za klasowego chuderlaczka.W czwartej klasie tak mnie to wkurzyło,że zaczęłam się żywić wszystkim co tłuste.No i od tego przybyło mi trochę tu,i trochę tam.A do tego dużo urosłam.Uwielbiam wszelakie sosy,pieczone sery i duuuużo słodyczy.Do tego jajka.Umiem spożyć nawet 5 jajek dziennie.Umiem spożyć dziennie potrójną dawkę cholesterolu.Jedna z wielu dobrych stron tej sytuacji,to ta że wrezscie wszyscy przestali uważać że je za mało.Ale nie cierpię ziemniaków.Normalnie zjem półmisek surówki,udko z kurczaka,ale kartofli prawie nie tknę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Morleigh
Udomowiona Wiedźma
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Where the streets have no name
|
Wysłany: Nie 17:31, 12 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
O, to masz to samo co ja Ja też kartofli nie tknę za żadne skarby. Rodzinka się już nawet przyzwyczaiła, chociaż ciężko ich było przekonać, że coś takiego w ogóle jest możliwe...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenale
Huncwot
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sama nie wiem.
|
Wysłany: Pon 13:12, 13 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Też to mam Chyba mi uraz z przedszkola pozostał. Chociaż ostatnio zaczynam się przyzwyczajać, ale przez kilka lat to nikt mnie nie potrafił namówić to zjedzenia ziemniaków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
riel
Huncwotka Rotrzepana
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lotherien
|
Wysłany: Pią 10:31, 24 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Odchudzanie? <zerka kątem oka na tablicę kaloryczną, leżącą obok niej> Właśnie od niedawna zaczęłam dietę, poleconą mi przez moją koleżankę. Polega ona na dziennym jedzeniu max. 1000 kalorii. Bardzo znana i podobno bardzo skuteczna dieta. No cóż, przekonam się. Ja mam 173 cm wzrostu i ważę 63 kilo. Postawiłam sobie za punkt honoru schudnąć do 55-56. Wątpię, żeby mi się udało, ale spróbować można.
Jeśli chodzi o anoreksję, to żal mi tych dziewczyn. Osobiście mam jedną taką koleżankę, która kiedyś miała początki anoreksji, ale jakoś udało jej się z tego wyjść i teraz jest prawie (bo jednak ciągle jest bardzo chuda) normalna. Jeśli chodzi o odchudzanie, to powinno się to stosować tylko po to, aby samemu czuć się lepiej, a nie, żeby komuś się spodobać czy przestać wysłuchiwać głupich uwag pod swoim adresem. Inaczej można właśnie popaść w anoreksję, a wtedy wątpię, żeby ucichły takie docinki - raczej wprost przeciwnie, jeszcze się nasilą.
Mam takie pytanie. A co to jest ta ortoreksja? Bo riel ostatnio jakaś niedoinformowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirabell
Miłośniczka Piesków
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 1838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:40, 24 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
riel - 1000kcal to jedna z najgorszych diet, gdyż waga spada, lecz mięśnie po około 4 -5 tygodniach zamieniają się w sadełko. Tak bardzo nie pożądane. Organizm chcąc oszczędzić zużywa mięśnie i gromadzi wszelki tłuszcz. Tylko ruch. Wiem coś o tym, jak na Twój wzrost wagę masz b. dobrą. Ja też stosuję pewną dietę lecz opiera się ona na ćwiczeniach - pracochłonne ale cieszy. Sport wyzwala endrofinę - hormon szczęscia;pp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
saturnina
Nabijaczka Infantylna
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 1030
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z doMku
|
Wysłany: Sob 14:34, 25 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja bym nie wytrzymała...Ja 1000 kcal zjem na śniadanie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AtA
Sklątka
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grzeszne Rozkosze
|
Wysłany: Wto 21:54, 14 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Mam troche ponad 1,70, nie wiem dokłądnie ile, to samo z wagą - mam nadzieje tylko, ze nie doszłam jeszcze do 60 kilo, bo wagi u mnie nie ma XD. Niech żyją bezwagowcy XD!
Ja akurat śniadanie jem mało, jogurt tylko, choć potężny. Obiadek - zupa albo jakies pierogi czy coś, na kolacje kromka chleba. Teoretycznie - wcale nie tak dużo. Moja prawdziwą zmorą jestt podżeranie międyz posiłkami... Nie umiem sie powstrzymać po prostu. Nie umiem i juz. Uwielbiam jeść. Jeśli tylko w szafce jest jakiś batonik czy coś, to juzg o nie ma (;. Ale pogodziłam sie z moja wagą. Im więcej podżeram, tym bardziej ejstem hepi, naprawde, żarcie mnie uszczęśliwa . Kiedy przestaję podżerać, zaczynam sie zastanawiac nad swoją waga, keidy sie zastanawiam, staram sie odchudzić, kiedy staram się odchudzić, nie jestem hepi. O.
Doszłam juz do tego, że nie przejmuje się aż tak bardzo swoja wagą. Kłopoty z cerą powoli mi mijają, coraz bardziej spogladając na siebie w lustrze (w moim domu jest stanowczo za dużo luster) widzę dość ładną dziewczynkę, a nie takiego akszalota, za jakiego zawsze sie uważałam. Po co mam wiec jeszcez chudnąć? Niech chudną ci, co sie sobie nie podobają, a co!
Wiadomo, zazdroszczę takim jak Telum czy Louis. Ale i tak mi dobrze :p.
Wprawdzie, kiedy ktos mi dokucza, tak jak dzisiaj, keidy jeden chłopak spytał się, czemu nie mam tu [gest na klatkę piersiową], tylko tu [gest na tyłek], to to boli. Ale naprawde, nie ejstem spaślakiem. Po prostu, normalna dziewczyna.
Kiedys miałam kłopoty z odchudzaniem. Oj, tak. Próbowałam jeździc an rowerku i katować sie ćwiczeniami, ale mi nie wychodziło. Za słaba silna wola . Z tego powodu też nie grozi mi anoreksja. Ale o mało co nie wpadłam w bulimię... Parę razy wywołałam wymioty po zbyt obfitej kolacji. Szczerze? Coś obrzydliwego! Nie róbcie tego w domu (;.
Akceptująca-Siebie-Ata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kejtova
Sklątka
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z hmmm... nawet nie pamiętam
|
Wysłany: Sob 18:20, 18 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ata, masz 1,70? Ło matko, to ja niższa od Ciebie jestem xD <hahaha>
Najlepszym sposobem na utzrmanie dobrej wagi i nie popadanie w żadne choroby jest sport. Wtedy można w zasadzie jeść wszystko, bo organizm wręcz potrzebuje doładowania.
Ale ja bym chciała trochę schudnąć, bo przez tę zimę to mi na brzuchu z deczka urosło ;P I jedyne co robie to zmniejszam posiłki i próbuje nie jeść między nimi xD Tak, mam ten sam problem co Ata, ale po prostu ja muszę ;P Ale jak zrobi sę tylko roche cieplej to z koleżanką się umówiłyśmy, że bedziemy na rowerze do szkoły jeździć, a z bratem biegać. Bo mamy taką trasę, chyba ponad 2 kilometry, więc jak się przebiec w tę i z powrotem
Natomist mój brat ma tak szybką przemiane materi, że chcieli go do grupy jakiejś tam z niedowagą zaliczyć. A on je dwa, albio trzy razy więcej ode mnie! I jeszcze do tego słodycze pochłania z prędkością światła. Takiemu to dobrze...
Pozdrawiam
Kej P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|