Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yadire
Gryfonka Niepokorna
Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bollywood... <3
|
Wysłany: Pon 17:48, 19 Wrz 2005 Temat postu: Na stos! |
|
|
Czyli co wogóle nie powinno się ukazać. Czego nie wolno było umieszczać w kanonie lektur szkolnych. I temu podobne. Z uzasadnieniem, oczywiście.
Przede wszystki COŚ, przez CO muszę przebrnąć w najbliższych dniach. Cierpienia młodego Wertera. Przez całą książkę (jego szczęście, że niegrubą) snuje się i smęci, że kocha. I że ona go też, ale ma innego. Z czasem odnoszę wrażenie, ze mu zaczyna odbijać. A na koniec - ba! A jakże by inaczej! - zabija się.
Lotta, ukochana, to typowa Mary Mam Nadzieję Wiecie Jaka. Lubi sobie pobalować, malować, spotykać się z głównym bohaterem, spotykać się ze swoim narzeczonym, pracować w ogródku, czytać i prowadzić dom. W wolnych chwilach wychowuje sześcioro rodzeństwa.
Nie muszę chyba dodawać, że przez wszystkich kochana zdaje się być lokalnym bóstwem. No i wcale nie jest zarozumiała!
Można by tak pisać i pisać, ale wybaczcie, bo aż mi skóra cierpnie na myśl o niej.
Brr!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yadire dnia Wto 17:18, 20 Wrz 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mirtel
Gryfonka szukająca Edwarda
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:34, 19 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
"Statki które mijają się nocą"
Brrr... Weźcie to odemnie! Głupia książka psychologiczna o biednej dziewczynce z problemami.
Nie czytajcie. Można się załamać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mori
Gryfonka Despotyczna
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany: Wto 17:47, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
"Krzyżacy"! O tak... wiem, że to powieść ponadczasowa xD itd. itd. i że za nic nie wycofają jej z lektur szkolnych... ale pomarzyć zawsze można. Musiałam przebrnąć przez to dwa lata temu, gdy byłam w pierwszej gimnazjum. Jakoże myslałam, że czytanie zajmie mi góra trzy dni (bo czytam szybko), to zabrałam się za ksiażkę dwa tygodnie przed terminem początku omawiania. I oczywiście skończyło się na tym, że poporzedniego dnia miałam jescze półtora tomu do przeczytania. Myślałam, że się powieszę. Pamiętam że aż się popłakałam ze złości : ) w każdym razie do późnych godzin nocnych siedziałam nad książką. Drugiego tomu nie ruszylam, tylko przeczytałam w necie streszczenie. Całą noc nie spałam odrabiając inne lekcje. Następnego dnia byłam wykończona i na dodatek polonistka zrobiła niezapowiedziany test z treści. I gdy sprawdziła, okazało się, że dostałam najwyższą ocenę z klasy. Jejku... dawno się tak nie uchachałam xD z wyprcowania też zresztą dostałam piątkę : ) ale to nie zmienia pewnego faktu. Faktu, że uważam za stosowne wycofanie "Krzyżaków" z lektur szkolnych. Żebhy przyszłe pokolenia się tak nie męczyły. Uff... ale sie napisałam.
Jestem za. Ja tam tego wogóle nie przeczytałam. Tylko siedemnasto stronnicowe streszczenie. I dwie czwórki dostałam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Upadły Aniołek
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z magicznego ogrodu
|
Wysłany: Wto 21:23, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ja dołączam dwie lektury: "Potop" Sienkiewicza i "Opowieści o pilocie Pirxie"(chyba tak to brzmiało) Lema. To są dwie najgorsze ksiązki jakie miałam w ręku. Przyznaję się bez bicia, że nie byłam w stanie ich przeczytać i przeczytałam streszczenie.
A mi się "Potop" podobał. W każdym razie nie miałam takich oporów jak przed "Krzyżakami" Mori
Potop jest dopiero przede mną. Ale Krzyżacy... Ło maj gad! Najbardzie pasował mi fragment ze śmiercią Danuśki - tylko to w całości zrozumiałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dramata
Gryfonka Kombinatorka
Dołączył: 15 Wrz 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z koszamru :P
|
Wysłany: Wto 22:12, 20 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
"Faraon" niejakiego pana B. Prusa. O ile starożytny Egipt zawsze mnie fascynował, o tyle książka ta mnie zanudziła i zniechęciła. Za dużo polityki. Za mało ruchu. Akcja niby jestale jej nie ma. Przynajmniej w moim odczuciu. Tak więc z "Fałaronem"!!!
<wrzuca swój egzemplarz na stos>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Narlome
Gryfonka Wątpliwie Gryfońska
Dołączył: 21 Wrz 2005
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: fotel naprzeciw komputera
|
Wysłany: Pią 23:24, 23 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Najgorsza? Najgorsza, jaką zdarzyło mi się czytać?
Znaczy, przyznaję się bez bicia, nie przeczytałam.
"Generał Barcz" Juliusza Kaden-Bandrowskiego. Powieść polityczna z okresu dwudziestolecia międzywojennego, jakieś kilkaset stron.
Miałam przeczytać na zajęcia - wytrzymałam do dwudziestej strony (a zaznaczam, że jestem osobą, która czyta najgorsze gnioty) i rzuciłam książką o ścianę. Na zajęcia po prostu nie poszłam.
Kolokwium z lektur - znowu tego nie ruszyłam. Tylko zerknęłam na okładkę i rzuciłam w kąt. Postanowiłam liczyć na los szczęścia.
Egzamin - mieliśmy kilka rzeczy do wyboru, pierwsza, którą wykreśliłam, był właśnie "Barcz"...
Brrr. Zdecydowanie odradzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iguanka.
Sadystyczna Jaszczurka
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie chcesz wiedzieć
|
Wysłany: Sob 18:17, 24 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Podzielam zdanie dramaty co do "Faraona". Jestem w trakcie, do przeczytania na 2.10 (Buahahaha!), a w naszej klasie utarło sie sformuowanie, że "mamy randke z Faraonem". Ble!
Ale co koniecznie trzeba wyrzucić? Co spędza nam sen z powiek?
Nie, to nie Sienkiewicz, nie Mickiewicz.
Żeromski!
W kajdany go! I powiesić pod sufitem! Za "Syzyfowe prace"! Za "Siłaczkę"! Za "Przedwiośnie"!
<zapowietrzyła się>
Nie czytałam jeszcze, ale podobno do listy okropności należy dodać Konopnicką i Orzeszkową. "Noce i dnie", "Nad Niemnem" etc. Wolę nie znać, to bezpieczniejsze.
A teraz przyznam się do rzeczy strasznej:
Lubię Mickiewicza.
<ucieka>
[łapie Igusię]
Mickiewicz? Kocham Adasia! "Oda do młodości" jeszcze w drugiej klasie gimnazjum trafiła w me łakome łapki i w trzeciej startwałam z nią w konkursie recytatorskim (II miejsce). Całą znam na pamięć i to mo zaprocentowało. W tym roku (II LO) mlieliśmy do nauczenia się na pamięć fragment. Tuż przed moim 'występem' polinistka oznajmiła, że jeśli ktoś zaprezentuje całość, ma szansę na szósteczkę.
I wiecie co?
Z sali do języka ojczystego wyszłam z soczystą szósteczką!
Czy ja już mówiłam, ze kocham Adasia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoenix
Kandydat Do Drużyny
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Midgard
|
Wysłany: Pon 2:45, 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
"Faraon" niejakiego pana B. Prusa. O ile starożytny Egipt zawsze mnie fascynował, o tyle książka ta mnie zanudziła i zniechęciła. Za dużo polityki. Za mało ruchu. Akcja niby jestale jej nie ma. Przynajmniej w moim odczuciu. Tak więc z "Fałaronem"!!! |
Nie zgadzam się Ja "Faraona" lubię. To jedna z moich ulubionych książek! Ale jeśli chodzi o Krzyżaków, to jak najbardziej - na stos.
Na stos powinny się też kochać dramaty np.: Sofoklesa, brr...
Ps. Mickiewicza też lubie! Nie jesteś sama "Pan Tadeusz", ach... och... mówcie co chcecie, ale ja uwielbiam tą książkę X]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora
Sklątka
Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Lunatycznego :)
|
Wysłany: Śro 15:43, 28 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Zapewne sie narażam, ale...
Nie znoszę Kubusia Puchatka. Ogólem, nie znoszę przy A.A. Milne'a. Nienawidzę z całych sił i serca swojego. To jedyna lektura szkolna, jakiej nie doczytałam. Jedyna.
Bo równie znienawidzonego "Pinokia" przeczytałam. Cudem.
No, i nie znoszę Alicji w Krainie Czarów. Grr. Wrr.
Na stos!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persephonee
Prefekt Naczelny
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sprzed komputera
|
Wysłany: Śro 16:08, 28 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Gdybym ja miała wyrzucić, którąś z lektur to z pewnością "Krzyżaków". Jedyna lektura, którą czytałam tak długo (chyba ok. trzech miesięcy, a książki czytam raczej szybko). I wszystko mi jedno czy to powieść ponadczasowa czy nie, nudziłam się przy niej tak, że chwilami czytałam zdania i łapałam się na tym, że nie wiem co właśnie usiłowałam przeczytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Selene Simon
Odpędzaczka Weny
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy smutku (chwilowo)...
|
Wysłany: Nie 13:05, 09 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja do stosiku dorzucę:
*Robinsona Cruzoe
*Akademię pana Kleksa
*W pustyni u w puszczy
Na razie tylko tyle bo płomień jest już wielki...
<uśmiecha sie złośliwie>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady S.
Gryfonka Wiecznie Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: znad morza -> Gdańsk
|
Wysłany: Pon 21:03, 10 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Bardzo chętnie podsycę ogień ]:-]
Czym? Przede wszystkim:
-"Mistrzem i Małgorzatą". <otrząsa się>
-"Pan Tadeusz" - nigdy nie dotarłam do końca, najdalej dobrnęłam do księgi ósmej, a muszę powiedzieć, że zabierałam się już do pana Tadzia tak ze trzy razy
-całą twórczość Sępa-Szarzyńskiego (niecierpię poezji, szczególnie jego XP)
A mogę coś ze stosu wyłowić? "Krzyżacy" i "Potop" byli w porządku. Przynajmniej dla mnie...
<wyjmuje nadpalone ksiązki i ucieka przed Mori, Angel i Persephonee>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kopcik
Pirwszoroczny
Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KRK
|
Wysłany: Wto 13:12, 18 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Krzyżacy ! Popieram! Najochydniejsza książka jaką kiedykolwiek próbowałam czytać Bo się przyznam, że ledwo dobrnęłam do 50 strony pierwszego tomu i powiedziałam sobie walę ją ;] Oczywiście ze znajomości lektury dostałam faję
No, a teraz..."Mistrz i Małgorzata" Nie czytam. Początek ejszcze był ciekawy, ale już drugi rozdział idiotyczny. Odpuściłam sobie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persephonee
Prefekt Naczelny
Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sprzed komputera
|
Wysłany: Wto 14:39, 18 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
<Goni Lady S. i wyrywa Krzyżaków>
Gdzie z Krzyżakami, gdzie?
<wrzuca z powrotem do ognia>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirtel
Gryfonka szukająca Edwarda
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:37, 18 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Precz!!!
Precz siło nieczysta w postaci Krzyżaków i Syzyfowych Prac.
Tą drugą, to mam lekturę. Podajże na 22 listopada.
Muszę gdzieś znaleść streszczenie, po prostu muszę.
Będę złą dziewczynką i nie przeczytam tej lektury
Kopcik, ja była lepsz : przestałam czytać Krzyżaków na pierwszej stronie . W sieci znalazłam dobre streszczenia. I czwórkę dostałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|