Gryfońskie

saturnina

Gadamy o ulubionych filmach i bajkach...A nbawet o aktorach...Ale powinien znalęźć się jeszcze jeden temat-Jaki film uważacie za największy kicz jaki widzieliście w życiu?

yadire

Powiem szczerze - Matrixy. Oglądałam niedawno i może właśnie dlatego jestem do nich źle nastawiona. Fabuła przewidywalna, bohaterowie nudni (a Neo to już kompletny Marian Zenon), a efekty specjalne mnie nie powaliły. I jeszcze te ich czarne lateksowe ubranka...
Na coś bardziej konstruktywnego nie jestem jeszcze gotowa. Napiszę tak - Matrixy dla mnie są po prostu przerklamowane. :/

Enigma

"Gulczas, a jak myślisz?" - kojarzycie Bigbrothera? To największa beznadzieja, jaką widziałam (oczywiście w telewizji, bo pieniędzy szkoda na kino).

Iguanka.

Ech, a ja dorzucę... Ostatnią wersję "Romea i Julii" z przewspaniałym (a fe!) Di Caprio w roli tytułowej. ja rozumiem, że twórcy chcieli to osadzić w realiach współczesnych, że się natrudzili, że to artyzm, lecz ja go nie pojmuję. Przerabiałam symbolikę tego filmu na polskim, razem z szekpirowskim dramatem. Pisałam nawet pracę "Arcydzieło czy kicz?" i ani ja jotę się do tego filmu nie przekonałam. Chłam, i tyle.

A żeby było cos jeszcze... "Titanica" tyż nie lubię. I to nie dlatego, że ten sam aktor. Odrzuca mnie poprostu.

Scarlet_witch

"Sposób na teściową". Dla mnie straszne, chociaż nie dobrnęłam do końca. Gdzieś w połowie wyłączyłam. Szkoda czasu na takie filmy.

saturnina

SEriale to też filmy...A więc ja nie cierpię:
Kamieni śmierci
Mody na sukces....
Nienawidzę strasznych filmów,pod które podlegają kamienie śmierci,
Nie cierpię przereklamowanych angielskich seriali które lecą w Telewizji od zakończenia II wojny światowej...

Mirabell

Nie lubię seriali <Kamienie śmierci nawet tak>, te wszystki klany, złotopolscy, m jak miłość i tak dalej.
Film...
<myśli>
Chyba te wszystki sensacyjne, w których jeden bohater może ocaićświat i końca możemy się domyślić już po kilku minutach.

Blackowl

Romea i Julii będe broniła, bo to jeden z moich favourite. Ale ja w ogóle miłuje sie w takiej konwencji.

Kicz, kicz, kicz...
hmmmm,
"Król Skorpion" To był kicz monsturalny.

yadire

Blackowl

Nastawiłyscie sie przeciw niemu tylko dlatego, że jest w miare przystojny! Nie jego wina:PP
Ja go nie lubiłam, a teraz jakoś mi nie przeszkadza.

yadire

Blacky. Sęk w tym, że on nie jest przystojny. Moje wyobrażenie o przystojności odbiega od Leosia.
Taki Cusack na przykład...

saturnina

Nie chodzi mi o Allo Allo,tylko o mode na sukces...

yadire

Aha.
A do Mody to ja mam sentyment. Bo pamiętam, że jak byłam jeszcze małym nieświadomym i niewinnym absolutnie szkrabem, wymykałam się do pokoju babci i oglądałam ten serial. Tam zobaczyłam pierwszy raz, jak się ludzie całują...
Very Happy

I proszę, co ze mnie wyrosło.

Enigma

Midnight · Wysłany: Sob 15:57, 11 Mar 2006 Temat postu:

Najbardziej kiczowate filmy, jakie oglądałam? "To nie jest kolejna komedia dla kretynów", "Eurotrip" i "Crossroads: dogonić marzenia". Poza tym wszystkie te seriale jak "Moda na sukces", "M jak miłość", "Pierwsza miłość", "Na wspólnej", "Złotopolscy, "Klan" i inne takie. Moja babcia zawsze je ogląda jak do nas przyjeżdża Confused

Ej, DiCaprio nie jest taki zły, a ja "Titanica" uwielbiam Smile